Uchwała Rady Powiatu Bytowskiego w sprawie przekazania szpitalnych nieruchomości gminie Miastko została zaskarżona. Pismo w tej sprawie do wojewody pomorskiego złożyła była przewodnicząca powiatowej komisji zdrowia Sławomira Musiał (lekarz).
- Uchwała ma wady prawne, bo nie określa skutków finansowych. Poza tym, co to za rozdawnictwo powiatowego majątku?! Radni opozycji z PiS, m.in. Krzysztof Sławski, chcieli dać staroście pstryczka w nos, zrobić mu na złość - ocenia Musiał. Była radna zgadza się też ze starostą, że przekazanie majątku bez rozliczenia między szpitalem w Miastku i Bytowie jest zagrożeniem dla tej ostatniej placówki.
Opozycja mówi wprost, że uchwałę zaskarża starosta, tyle że cudzymi rękoma. - Nieprawda. To ja zadzwoniłam do starosty po artykułach prasowych na ten temat, a nie starosta do mnie - zaznacza Musiał.
Zobacz także: W Bytowie likwidują szpitalne łóżka
Starosta Jacek Żmuda--Trzebiatowski też twierdzi, że do niczego byłej radnej nie namawiał. - Oczywiście podzielam zastrzeżenia pani Musiał, ale nie do mnie należała inicjatywa w tej sprawie - zapewnia. Przy okazji wyjaśnia, dlaczego sam nie zaskarżył uchwały. - Nie będę występował przeciwko radzie - oznajmia.
Jest jeszcze inny element w tej sprawie. W Szpitalu Powiatu Bytowskiego zbierane są podpisy pod listem, który skierowany zostanie do radnych. - Przygotowanie listu do Rady Powiatu Bytowskiego jest działaniem przedsięwziętym i zorganizowanym przez związki zawodowe i pracowników naszej spółki. Nie przypuszczamy, by było to uzgadniane ze starostą. Nie mamy możliwości komentowania treści listu, który kierowany jest do radnych - to odpowiedź na nasze pytania od Beaty Hinc, dyrektora administracyjnego bytowskiego szpitala.
Wiemy, że w liście są obawy pracowników o miejsca pracy. Ma to wynikać z możliwości zablokowania płatności z NFZ dla bytowskiego szpitala przez szpital w Miastku (mówi także o tym starosta). Będzie też wniosek do radnych o uchylenie uchwały w sprawie przekazania nieruchomości. - Jeśli taki wniosek wpłynie od pracowników, wystąpię projektem - oświadcza starosta.
Mariusz Łuczyk, szef opozycji w radzie powiatu, komentuje to tak: - W Bytowie pojawiły się zielone ludziki. Mieszkaniec z "własnej" woli zaskarżył uchwałę o przekazaniu nieruchomości szpitalnych dla gminy Miastko. W Szpitalu Powiatu Bytowskiego pojawił się kolejny, który z "własnej" woli zbiera podpisy przeciwko przekazaniu budynków. I tak oto Putin w starostwie nie ma sobie nic do zarzucenia, a że dzieli powiat tak, jak Ukrainę? Pewnie jak to Putin, nie zna skutków swoich działań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?