Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa spór pomiędzy szpitalami z Bytowa i Miastka

Andrzej Gurba [email protected]
R. Kiempa, prezes szpitala w Miastku, zarzuca kierownictwu szpitala w Bytowie uwikłanie pracowników w konflikt
R. Kiempa, prezes szpitala w Miastku, zarzuca kierownictwu szpitala w Bytowie uwikłanie pracowników w konflikt Andrzej Gurba
Mamy wojnę na szpitalne listy. W czwartek zapowiada się gorąca sesja rady powiatu. Będą pracownicy zwaśnionych lecznic.

Na czwartkowej sesji Rady Powiatu Bytowskiego głosowany będzie projekt uchwały dotyczący cofnięcia decyzji o nieodpłatnym przekazaniu szpitalnych nieruchomości gminie Miastko. Domagają się tego m.in. pracownicy szpitala w Bytowie, którzy skarżą się na nierówne traktowanie lecznic.

To też kolejna odsłona wojny między koalicją PO-PL a opozycyjnym PiS. Jeśli część opozycyjnych radnych nie zmieni zdania, to decyzja nie zostanie cofnięta, bo przeciwko nowemu projektowi uchwały zagłosuje trzech radnych koalicji z Miastka. Na tle tej uchwały doszło do kolejnego poważnego starcia między szpitalami w Bytowie i Miastku. Przypomnijmy, że do radnych trafił list podpisany przez ponad 200 pracowników szpitala w Bytowie. Znajduje się w nim wiele zarzutów, oskarżeń w stosunku do kierownictwa miasteckiego szpitala (przedstawialiśmy już je - dop. red.)

Zobacz także Miastecki szpital będzie mógł rozliczyć się z urzędem skarbowym

Na to odpowiedzą pracownicy miasteckiego szpitala. Już jednak teraz jest stanowisko Renaty Kiempy, prezes Szpitala Miejskiego w Miastku, skierowane do rady powiatu. - W związku z nieprawdziwymi i nieprecyzyjnymi informacjami zamieszczonymi w listach przesłanych do rady powiatu, które zdaniem Zarządu Szpitala Miejskiego w Miastku godzą w interesy spółki oraz mogą negatywnie wpływać na jej ocenę, apeluję do państwa o zobowiązanie sygnatariuszy listów oraz Zarządu Szpitala Powiatu Bytowskiego do bezpośredniego potwierdzenia zarzutów na sesji 26 marca 2015 r.

W naszej ocenie wikłanie pracowników w konflikt, udzielając im błędnych informacji przez kierownictwo szpitala w Bytowie, jest działaniem niedopuszczalnym, które przekracza granice prawa - napisała R. Kiempa. Starosta Leszek Waszkiewicz mówi, że nie dostał listu, a więc nie będzie się do niego odnosić. Andrzej Hrycyna, przewodniczący Rady Powiatu Bytowskiego, stwierdza, że nie ma kompetencji, aby cokolwiek nakazywać kierownictwu bytowskiego szpitala.

- Przed sesją odbędzie się spotkanie z moim udziałem i obu pań prezes. Mam nadzieję, że wiele sobie wyjaśnimy - oznajmia. Ewa Wichłacz, rzecznik szpitala w Bytowie, mówi, że pani prezes Beata Ładyszkowska wystąpiła już do komisji zdrowia z propozycją wspólnego spotkania.

- Pani prezes naszego szpitala przekazuje pracownikom odpowiedzi i informacje wiarygodne, co do których ma potwierdzenie. Nigdy nie wprowadzała ich w błąd. Odnośnie "wikłania pracowników w konflikt", pracownicy sami czytają i śledzą doniesienia medialne, w tym wystąpienia pani prezes Kiempy - oznajmia Wichłacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza