Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy Teatru Lalki Tęcza w Słupsku boją się, że mogą stracić posadę

Zbigniew Marecki
Informacja o kontrowersyjnych pomysłach prezydenta Biedronia szybko rozeszła się po kraju. Z tego względu do Tęczy zaczęły napływać listy poparcia dla tej placówki z innych ośrodków w kraju. Można je przeczytać na stronie internetowej Tęczy.
Informacja o kontrowersyjnych pomysłach prezydenta Biedronia szybko rozeszła się po kraju. Z tego względu do Tęczy zaczęły napływać listy poparcia dla tej placówki z innych ośrodków w kraju. Można je przeczytać na stronie internetowej Tęczy. Archiwum
Prawie 2400 osób wyraziło swoje poparcie dla Teatru Lalki Tęcza, podpisując się pod petycją, która już trafiła do rady miasta.

Już minęło kilka tygodni od dnia, kiedy prezydent Robert Biedroń odwiedził Teatr Lalki Tęcza, aby spotkać się z jego pracownikami. Wtedy zapowiedział, że będzie dążył do takiego jego przeobrażenia, aby na premiery Tęczy przychodzili nie tylko mieszkańcy Słupska i regionu, ale także teatromani z innych regionów kraju. Jednocześnie zapowiedział, że będzie dążył do stworzenia wspólnego zaplecza administracyjnego dla Tęczy oraz Nowego Teatru.

Pracownicy obu instytucji są bardzo zaniepokojeni tym pomysłem i jego ewentualnymi konsekwencjami.
- Żyjemy w totalnej niepewności, bo ciągle nie wiemy, co z nami będzie. Tak nie powinno się dziać w instytucji, która działa już prawie 70 lat - mówi Janusz Wolicki, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Tęczy.

Informacja o kontrowersyjnych pomysłach prezydenta Biedronia szybko rozeszła się po kraju. Z tego względu do Tęczy zaczęły napływać listy poparcia dla tej placówki z innych ośrodków w kraju. Można je przeczytać na stronie internetowej Tęczy.

Z kolei list otwarty do prezydenta Słupska napisał Jan Budkiewicz, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki. Przypomina w nim Robertowi Biedroniowi, że tworzenie na siłę różnego rodzaju instytucjonalnych mariaży artystycznych źle się kończy.

"Znamy wartość zespołu Teatru Tęcza i jesteśmy jego naturalnym sprzymierzeńcem. Zwłaszcza teraz, gdy zasłużonej instytucji grozi praktycznie unicestwienie. Mając to na względzie, informujemy, że będziemy pytać międzynarodową opinię - której jesteśmy uczestnikiem - o podmiotową wartość istnienia słupskiego Teatru. Taka jest powinność ludzi kultury i sztuki, którzy tworzą związkową wspólnotę" - podkreśla Budkiewicz.
Czy zapowiedzi prezydenta zostały już przekute w projekty konkretnych uchwał?

- Na razie nic takiego do mnie nie dotarło. Nie miałem też żadnych sygnałów, że wkrótce tak się stanie - mówi Beata Chrzanowska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Słupsku.

Jeśli stosowny projekt do niej trafi, to zajmie się nim Komisja Kultury i Oświaty Rady Miejskiej.

Z listu otwartego Jana Budkiewicza, przewodniczącego Federacji Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki, do prezydenta Słupska:

Szanowny Panie Prezydencie!

Niemałe nadzieje łączyliśmy z Pana wyborem na Urząd Prezydenta Miasta Słupsk.

I nadal wierzymy, że te nadzieje nie zostaną zniweczone przez administracyjną próbę spektaklu w dwa teatry.
Niestety o wymowie zupełnie innej niż sztuka Jerzego Szaniawskiego.

Wierząc , wzywamy, aby nie poddawał się Pan naciskowi urzędniczej presji, która w sferze kulturalno-społecznej widzi same wydatki i straty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza