Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W obronie słupskich barów mlecznych. Pikieta przed Porankiem (wideo, zdjęcia)

Zbigniew Marecki
Pikieta zorganizowana przez Stowarzyszenie Aktywne Pomorze w obronie słupskich barów mlecznych.
Pikieta zorganizowana przez Stowarzyszenie Aktywne Pomorze w obronie słupskich barów mlecznych. Krzysztof Piotrkowski
W sobotę Stowarzyszenie Aktywne Pomorze zorganizowało pikietę w obronie słupskich barów mlecznych.
Protest w obronie baru mlecznego Poranek w SłupskuProtest w obronie baru mlecznego Poranek w Słupsku.

Protest w obronie baru mlecznego Poranek w Słupsku

W sobotę (28 marca) o godz. 14 działacze Stowarzyszenia Aktywne Pomorze rozwinęli plakaty i zaczęli uderzać w bębny przed słupskim barem Poranek przy ul. Wojska Polskiego. W ten sposób na ulicy zaczęli pikietę w obronie słupskich barów mlecznych, którym grozi likwidacja. Przyłączyć się do niej może każdy, kto podpisze się pod petycją na stronie internetowej stowarzyszenia lub w barach Poranek i Koziołek.

Oba bary, które od lat prowadzi PSS Społem, znalazły się w dramatycznej sytuacji wskutek nałożenia na ich właściciela kary ponad miliona złotych przez fiskusa. Karę nałożono, bo w obu barach przyprawiano serwowane tam potrawy, choć było to zabronione.

Zobacz także: Prezydent Robert Biedroń stanął w obronie baru mlecznego Poranek

- Ta kara ta jest absurdalna, tym bardziej, że rząd po protestach społecznych postanowił od 1 kwietnia zmienić obowiązujące prawo. Nadal jednak zamierza egzekwować nałożone już kary. Gdyby do tego doszło, to w Słupsku może stracić pracę 130 osób, a w mieście znikną obiekty gastronomiczne, z których korzystają bardzo różni ludzie. Nie możemy do tego dopuścić, bo stracimy kolejne ważne dla miasta obiekty. Tak już się stało z kinem Milenium - mówi Katarzyna Odrowska, prezeska stowarzyszenia Aktywne Pomorze.

Według niej tylko w chorej urzędniczej głowie mógł się zrodzić pomysł, żeby zmuszać kogokolwiek do gotowania bez przypraw. Odrowska przekonuje, że takie pomysły świadczą o całkowitym odrealnieniu elit naszego państwa.

- Dziwnym trafem, takie decyzje zawsze uderzają w najbiedniejszych i najsłabszych. Wiadomo, że oni nie będą palić opon przed Urzędem Rady Ministrów - dodaje Odrowska.

Protest zainteresował większość mediów w mieście. Przy pikietujących od razu zgromadziła się spora grupa mieszkańców, którzy popierali organizatorów pikiety i deklarowali, że podpiszą się pod petycją. Za wsparcie dziękowała również prezes PSS Społem w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza