Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpetne reklamy ze słupskich ulic mogą zniknąć

Aleksandra Chacińska [email protected]
Na uporządkowanie chaosu reklamowego gminy otrzymają narzędzie w postaci nowych, ostrzejszych przepisów.
Na uporządkowanie chaosu reklamowego gminy otrzymają narzędzie w postaci nowych, ostrzejszych przepisów. Łukasz Capar
Sejm przyjął tzw. ustawę krajobrazową. Pozwoli na walkę z nielegalnymi reklamami. Kiedy wejdzie w życie, miasto planuje zorganizowanie audytu plastycznego.

Na debatę w Senacie czeka tzw. ustawa krajobrazowa, która została już zaakceptowana przez Sejm.
Jeśli to nastąpi, władze miejskie otrzymają narzędzie do walki z reklamami. Planowane wejście w życie ustawy to druga połowa 2015 roku, po akceptacji prezydenta RP.

W rozmowie z plastykiem miejskim w Słupsku Edwardem Iwańskim dowiedzieliśmy się, że obecny stan prawny był niewystarczający do egzekwowania poprawnego funkcjonowania na terenach prywatnych billboardów i innych nośników reklamowych. Nowe przepisy mają być realną szansą na widoczne zmiany. Co się zmieni? Przede wszystkim samorządy będą mogły określić stawki za stawianie reklam także na prywatnych gruntach, dzięki czemu zminimalizuje się samowolkę właścicieli. Tym niemniej podnoszone są głosy, że ta kwestia mogłaby być precyzyjniej rozwiązana.

Zobacz także:Mieszkańcy Słupska nie chcą migających reklam

W świetle nowych przepisów obciążyć grzywną będzie można tylko właściciela nielegalnej reklamy, a nie właściciela nieruchomości, na której ona stoi.

- Liczymy, że pewne punkty ustawy zostaną doprecyzowane w Senacie. Kiedy wejdzie w życie, miasto planuje zorganizowanie audytu, czego efektem będzie swoista gminna konstytucja reklamowa - mówi Edward Iwański. - Jest duża szansa uporządkowania wielu punktów, o których wolałbym teraz się nie wypowiadać. Na pewno potrzebny jest punkt zezwalający na ściganie właścicieli podnajmujących teren. Mamy nadzieję zlikwidować parki reklamowe ciągnące się wzdłuż domów prywatnych.

W przestrzeni miejskiej Słupska dużym problemem są nie tyle billboardy, co reklamy rozwieszane na słupach informacyjnych w nielegalny sposób. Ustawa daje możliwość skuteczniejszego ścigania firm kultywujących ten proceder.

Dotyczy to także samowolnego oklejania przystanków autobusowych przez osoby fizyczne.
Sprawiedliwym rozwiązaniem jest w przyszłości ponoszenie odpowiedzialności finansowej przez zleceniodawcę. Do tej pory często wykonawca umieszczający reklamę był jedynym, który ponosił odpowiedzialność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza