Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalnie kopał między jeziorami Bobięcińskimi (wideo)

Andrzej Gurba
Kanał łączący oba jeziora Bobięcińskie. Jeden z żeglarzy zaczął nielegalnie go pogłębiać, zniszczył skarpy.
Kanał łączący oba jeziora Bobięcińskie. Jeden z żeglarzy zaczął nielegalnie go pogłębiać, zniszczył skarpy. Andrzej Gurba
Żeglarze nie mogą przepłynąć z jednego jeziora na drugie. Jeden z nich, zdesperowany, zaczął pogłębiać kanał koparkami.

Żeglarz ze Słupska, który ma domek letniskowy w podmiasteckim Bobięcinie, nielegalnie zaczął pogłębiać koparkami kanał łączący jeziora Bobięcińskie Wielkie i Bobięcińskie Małe. To obszar krajobrazu chronionego. Po interwencji, zostawił rozkopane skarpy, deski w wodzie przymocowane drutami do drzew. Ogólnie bałagan. Na miejsce została wezwana policja.

Pogłębienie kanału między jeziorami ma dwa wymiary. Jeden legalny, a drugie nielegalny. Teraz o legalnym. Łukasz Adkonis, który ma w Bobięcinie szkołę żeglarską, oraz Tomasz Kruse, dzierżawca i użytkownik jezior, kilka miesięcy temu wystąpili do burmistrza Miastka z wnioskiem o pogłębienie kanału, który z powodu płycizny uniemożliwia przepływanie dużych jachtów z jezioro na jezioro. Do pisma dołączono podpisy około 20 żeglarzy, którzy deklarują, tak jak Adkonis i Kruse, sfinansowanie prac. Pismo od burmistrza najpierw trafiło do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie (administruje wodą), a następnie do Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych (zarządza gruntami). - Zdarza się, że kanał ma tylko 20 centymetrów głębokości. Większe żaglówki, jachty nie mają szans na przepłynięcie. Moim zdaniem potrzeba pogłębienia kanału do około metra. Bez tego skończy się w Bobięcinie raj dla żeglarzy, podupadnie turystyka - stwierdza Adkonis. Proponuje jeszcze wybudowanie przy kanale pomostu do odpychania łodzi. Podobne zdanie ma dzierżawca jezior Tomasz Kruse. Obaj przekonują, że pogłębienie kanału nie zaszkodzi jeziorom.
Teraz ciąg dalszy nielegalnego wymiaru sprawy. Jeden z żeglarzy wynajął koparki, które zaczęły pogłębiać kanał, rozkopały skarpy itd. Zbulwersowana takim działaniem jest Katarzyna Wiśniewska, sołtys Bobięcina. - Jeśli kanał ma być pogłębiony, to musi być zgoda. Teraz jest tam bałagan - stwierdza. Marian Przytarski, kierownik bytowskiego oddziału Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, mówi, że prace zostały wstrzymane po ich interwencji. Jest zdziwiony, że terem nie został jeszcze uporządkowany. - Aby wykonać tam jakiekolwiek prace musi odbyć się rozprawa wodna-prawna - oznajmia. Przy okazji ciężki sprzęt zniszczył mostek.

Teren przy kanale ma zostać uporządkowany w ciągu kilku dni. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza