Budynki przemalowywane na jasny kolor nie podobają się mieszkańcom

- Nie trzeba będzie długo czekać, a budynek będzie ciemnoszary. Po co go malować, skoro zaraz trzeba będzie go przemalowywać na nowo - stwierdza czytelniczka, która poinformowała nas o sprawie.
Kobieta zdziwiona jest decyzją, jaką podjęto w związku z wyborem koloru i martwi się, że jej blok w niedługim czasie będzie brudny.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z PGM w Słupsku, który zarządza budynkami w tamtym rejonie. - Nie otrzymaliśmy sygnałów dotyczących niezadowolenia mieszkańców z kolorystyki budynku - twierdzi Klaudia Godlewska, rzecznik prasowy PGM w Słupsku. Dodaje, że wymieniony budynek, jest budynkiem wspólnotowym, który poddany jest termomodernizacji w ramach projektu "Rewitalizacja Traktu Książęcego w Słupsku w obrębie I obszaru problemowego Lokalnego Programu Rewitalizacji Miasta Słupska na lata 2009 - 2015'' i wszelkie kwestie wizualne wykonywane są zgodnie z zaplanowanym projektem.

Zobacz także: Elewacje kamienic przy Wojska Polskiego nowe, a już brudne

W sprawie koncepcji kolorystycznej szczegóły z konserwatorem zabytków, jak i z projektantem ustalał Edward Iwański, plastyk miejski. Z tego względu poprosiliśmy go o komentarz w tej sprawie.

- Być może budynek wywołuje dyskusje, bo malowanie przeprowadzane jest etapami i ludzie nie widzą całości wykonania, jak to jest w przypadku kilku pomalowanych budynków obok siebie - stwierdza Edward Iwański. Dodaje, że kolor szarej pasteli eksponuje piękną architekturę miasta. Plastyk miejski podkreśla także, że nie ma koloru, który się nie brudzi, a kolorystyka, która została wybrana do przemalowania budynków, nadaje miastu osobliwego charakteru.

- To naprawdę ładnie wygląda, w przeciwieństwie do ciemnych kolorów, które znajdują się przy kawiarni przy ulicy Wojska Polskiego. W kolorystyce szarej pasteli będziemy pracować dalej. Ten kolor podkreśla walory kamienic. Staramy się, aby miasto wyglądało ładnie, dlatego likwidujemy również nadmiar reklam, które znajdowały się w mieście - stwierdza Edward Iwański.