W Nowym Sączu piłkarze Sandecji podejmować będą Drutex-Bytovię Bytów. Spotkanie odbędzie się w sobotę (25 kwietnia) o godz. 17. Ta konfrontacja może jawić się jako najważniejsza potyczka dla obydwu drużyn, których najważniejszym celem jest utrzymanie się w I lidze. Po dwudziestu sześciu kolejkach Sandecja zajmuje trzynastą lokatę. Ma na koncie 29 punktów. Drutex-Bytovia ma dwa oczka straty do zespołu z Nowego Sącza. Bytowianie plasują się na piętnastym miejscu, które jest barażowe. W ubiegłą sobotę beniaminek z Bytowa przełamał strzelecką niemoc, zdobył trzy bramki i wygrał 3:2 mecz z Dolcanem. Było to pierwsze zwycięstwo bytowian tej wiosny. Nie ma co popadać w euforię po sukcesie z drużyną z Ząbek. Przed Druteksem-Bytovią kolejne wyzwanie i trudna walka o następne punkty.
- Po wygranej z Dolcanem są ofiary. W Nowym Sączu zabraknie Roberta Mandrysza, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Na urazy narzekają Karol Piątek i Radosław Jasiński. Granie obydwu zawodników stoi pod dużym znakiem zapytania. Mam przygotowany zastępczy wariant. Nadal w składzie nie będzie Łukasza Wróbla, bo odpoczywa za czerwoną kartkę - informuje Tomasz Kafarski, trener Druteksu-Bytovii. - Z szacunkiem podchodzimy do Sandecji. Drużyna z Nowego Sącza jest w podobnej sytuacji jak my. Wiosnę ma też słabą. Zapowiada się straszny bój, który może mieć kluczowe znaczenie dla układu tabeli. W dalszym ciągu potrzebujemy punktów i o nie musimy się bić - dodaje bytowski szkoleniowiec, który po objęciu steru trenerskiego zgromadził 4 punkty w trzech spotkaniach. Jesienią w Bytowie Drutex-Bytovia rozgromił Sandecję 6:1. - Drużyna z Nowego Sącza jest w naszym zasięgu, ale powtórka wysokiego wyniku z pierwszej rundy nie wchodzi w rachubę. Sandecja jest bardzo groźna u siebie. Musimy zagrać pomysłowo i zaskoczyć gospodarzy. Liczę na to, że narzucimy swój styl i w miarę szybko strzelimy gola, a potem będziemy kontrolować przebieg wydarzeń na boisku - uważa Wojciech Wilczyński, bytowski obrońca, który w przeszłości grał w barwach Sandecji.
W nowosądeckiej ekipie znajduje się Kameruńczyk Armand Ella. Ten 22-letni pomocnik jest wychowankiem słynnej La Masii, szkółki Barcelony. W 2011 r. Ella zdobył z kadrą Kamerunu wicemistrzostwo Afryki U-20. Dla Sandecji strzelił 3 gole. Przed wiosną w Nowym Sączu do dymisji podał się trener Piotr Stach. Zastąpił go znany Dariusz Wójtowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?