Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz - Drutex Bytovia Bytów. Spotkanie w sobotę

Krzysztof Niekrasz
Janusz Surdykowski jest najlepszym snajperem bytowskiego zespołu. Ma na koncie 12 bramek.
Janusz Surdykowski jest najlepszym snajperem bytowskiego zespołu. Ma na koncie 12 bramek. Łukasz Capar
Daleki wyjazd do Nowego Sącza i bardzo trudny mecz z Sandecją czeka Drutex-Bytovię Bytów. To gra o tak zwane 6 pkt dla obu ekip.

W Nowym Sączu piłkarze Sandecji podejmować będą Drutex-Bytovię Bytów. Spotkanie odbędzie się w sobotę (25 kwietnia) o godz. 17. Ta konfrontacja może jawić się jako najważniejsza potyczka dla obydwu drużyn, których najważniejszym celem jest utrzymanie się w I lidze. Po dwudziestu sześciu kolejkach Sandecja zajmuje trzynastą lokatę. Ma na koncie 29 punktów. Drutex-Bytovia ma dwa oczka straty do zespołu z Nowego Sącza. Bytowianie plasują się na piętnastym miejscu, które jest barażowe. W ubiegłą sobotę beniaminek z Bytowa przełamał strzelecką niemoc, zdobył trzy bramki i wygrał 3:2 mecz z Dolcanem. Było to pierwsze zwycięstwo bytowian tej wiosny. Nie ma co popadać w euforię po sukcesie z drużyną z Ząbek. Przed Druteksem-Bytovią kolejne wyzwanie i trudna walka o następne punkty.

- Po wygranej z Dolcanem są ofiary. W Nowym Sączu zabraknie Roberta Mandrysza, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Na urazy narzekają Karol Piątek i Radosław Jasiński. Granie obydwu zawodników stoi pod dużym znakiem zapytania. Mam przygotowany zastępczy wariant. Nadal w składzie nie będzie Łukasza Wróbla, bo odpoczywa za czerwoną kartkę - informuje Tomasz Kafarski, trener Druteksu-Bytovii. - Z szacunkiem podchodzimy do Sandecji. Drużyna z Nowego Sącza jest w podobnej sytuacji jak my. Wiosnę ma też słabą. Zapowiada się straszny bój, który może mieć kluczowe znaczenie dla układu tabeli. W dalszym ciągu potrzebujemy punktów i o nie musimy się bić - dodaje bytowski szkoleniowiec, który po objęciu steru trenerskiego zgromadził 4 punkty w trzech spotkaniach. Jesienią w Bytowie Drutex-Bytovia rozgromił Sandecję 6:1. - Drużyna z Nowego Sącza jest w naszym zasięgu, ale powtórka wysokiego wyniku z pierwszej rundy nie wchodzi w rachubę. Sandecja jest bardzo groźna u siebie. Musimy zagrać pomysłowo i zaskoczyć gospodarzy. Liczę na to, że narzucimy swój styl i w miarę szybko strzelimy gola, a potem będziemy kontrolować przebieg wydarzeń na boisku - uważa Wojciech Wilczyński, bytowski obrońca, który w przeszłości grał w barwach Sandecji.

W nowosądeckiej ekipie znajduje się Kameruńczyk Armand Ella. Ten 22-letni pomocnik jest wychowankiem słynnej La Masii, szkółki Barcelony. W 2011 r. Ella zdobył z kadrą Kamerunu wicemistrzostwo Afryki U-20. Dla Sandecji strzelił 3 gole. Przed wiosną w Nowym Sączu do dymisji podał się trener Piotr Stach. Zastąpił go znany Dariusz Wójtowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza