Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samochód jechał wężykiem. Miał nim kierować policjant (wideo)

Sylwia Lis [email protected]
Kadr z filmu: kierowca renaulta zjeżdża na lewą stronę. Po chwili będzie wężykiem jechał poboczem.
Kadr z filmu: kierowca renaulta zjeżdża na lewą stronę. Po chwili będzie wężykiem jechał poboczem. Archiwum prywatne
Młody bytowianin gonił kierowcę, który sprawiał wrażenie pijanego. Kiedy go zatrzymał, rozpoznał w nim funkcjonariusza.

Skandal w bytowskiej policji. Młody mieszkaniec powiatu bytowskiego, który w minioną sobotę ścigał i sfilmował jadące wężykiem auto, twierdzi, że za kierownicą siedział funkcjonariusz policji z Bytowa. Z dotychczasowych ustaleń bytowskiej komendy wynika, że jego podejrzenia były zasadne.

Filmik z pościgu za prawdopodobnie pijanym kierowcą został zamieszczony na jednym z portali społecznościowych, ale gdy sprawą zainteresowali się stróże prawa, natychmiast zniknął. Co na nim było?

- Jechałem z Lipnicy do Bytowa - mówi autor filmu. - W pewnym momencie zauważyłem, że kierowca przede mną dziwnie się zachowuje: jedzie wężykiem, często przecina oś jezdni, zjeżdża na pobocze, potem znów na środek ulicy. Uznałem, że musi być pijany, więc włączyłem kamerkę. Jednocześnie o tym niebezpiecznym zdarzeniu na drodze postanowiłem powiadomić policję. Najpierw zadzwoniłem na numer 112. Dodzwoniłem się do Gdańska, stamtąd przekierowano mnie na Bytów. Wytłumaczyłem dyżurnemu, co widzę i jaka jest sytuacja. Powiedziałem, że zbliżamy się do miejscowości Wojsk i że kierowca za chwilę może skręcić gdzieś w boczną drogę, więc proszę o natychmiastowe wysłanie patrolu. Mijały minuty, kilometry, i nikt nie przyjeżdżał, nie było żadnego radiowozu. Wtedy wyprzedził mnie inny samochód, jego kierowca też zauważył, że renault dziwnie jedzie, że za kierownicą siedzi pijany kierowca. Dojechał do niego, zaczął trąbić, próbował go zmusić do zatrzymania się.
Jak twierdzi autor filmu, po kilku minutach renault udało się zatrzymać. On sam stanął w pewnej odległości przed nim, a ten drugi samochód za.

- Nie chciałem podjeżdżać zbyt blisko, bo nie wiedziałem, jak kierowca renault się zachowa - mówi mężczyzna. - Staliśmy tak chyba z piętnaście minut. Czekaliśmy na patrol, ale nadal się nie pojawiał. Chcieliśmy kierowcy renault zabrać kluczyki, ale nie chciał nam ich oddać. Siedział i nic nie mówił. Wiedziałem, że to policjant z Bytowa, znałem go z widzenia. Wtedy pomyślałem, że patrol pewnie nie przyjedzie. W końcu z zaskoczenia ten kierowca odpalił samochód, włączył wsteczny, mało nie uderzył w przejeżdżający samochód i uciekł.

Zobacz także Policjanci z Bytowa zabezpieczyli 130 gramów amfetaminy

Sprawą zajęli się bytowscy policjanci. Komenda wydała oficjalne oświadczenie.
- W sobotę dyżurny bytowskiej komendy odebrał zgłoszenie, że na drodze pomiędzy Lipnicą a Wojskiem jedzie renault, którego kierujący może być nietrzeźwy - informuje Michał Gawroński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. - Dyżurny na miejsce natychmiast skierował patrol. Policjanci, którzy jechali od Lipnicy, po dojechaniu do miejscowości Wojsk, nie napotkali jednak wskazanego pojazdu.
Rzecznik dodaje, że po otrzymaniu informacji, że kierującym tym pojazdem był najprawdopodobniej policjant, komendant powiatowy policji w Bytowie polecił wszcząć wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, które ma na celu ustalenie prawidłowości wykonanych przez funkcjonariuszy czynności.

Gawroński twierdzi, że autor filmu został już przesłuchany. - Od świadka zdarzenia zostało przyjęte zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości - mówi. - W związku z ustaleniem, że postępowanie dotyczy policjanta, materiały zostały przekazane do prokuratury. Dodatkowo wobec uzasadnionego podejrzenia, że policjant, który kierował pojazdem, mógł być pod wpływem alkoholu, zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Kolejnych informacji będę mógł udzielić po zakończonym postępowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza