Obydwie drużyny niezwykle poważnie podchodzą do tej rywalizacji. Zwycięzca środowego meczu zdobędzie przepustkę do grania półfinałowego PP na poziomie już wojewódzkim, które zaplanowano na 20 maja. - Nasza drużyna gra bardzo nierówno. Dobre występy przeplatane są wpadkami. W zespole czuć straszną złość po ostatniej porażce 1:3 z Czarnymi Czarne. Każdy mecz jest jednak inny i o tym trzeba pamiętać. Ligi z pucharem nie ma co porównywać, bo to oddzielne sprawy. Jantar to wyjątkowo trudny rywal, który rozpędzony potrafi narzucić swoje warunki. Dlatego od początku spotkania musimy być czujni i strasznie uważać na poczynania usteckich piłkarzy w środkowej strefie boiska, a szczególnie na zagrania Łukasza Jarosiewicza. Chciałbym, żeby mój MKS zagrał z taką determinacją, jak w meczu pucharowym z Pogonią. Wtedy znaleźliśmy skuteczny sposób na pokonanie czwartoligowca z Lęborka. Powtórka byłaby mile widziana. Mam nadzieję, że kibice zobaczą dobre widowisko piłkarskie - uważa Sebastian Michno, prezes klubu z Debrzna.
- W poprzednim sezonie graliśmy z Jantarem w klasie okręgowej. W Debrznie był remis 1:1, a w Ustce przegraliśmy 0:5. Znacznie lepiej było w edycji 2007/2008. Wtedy u siebie ulegliśmy 0:2, ale na usteckim boisku wygraliśmy 2:0. Statystyki jednak nie grają. Wszystko w głowach i nogach piłkarzy - dodaje szef Miejskiego Klubu Sportowego.
Zobacz także: Puchar Polski: Jantar Ustka - Gryf Słupsk 1:0 (wideo)
W 2014 r. w finale podokręgu słupskiego w Kępicach Prime Food Brda - Nie chcę wracać wspomnieniami do ubiegłego roku. Pod znakiem zapytania stoi gra Bartłomieja Granosika. Pozostali gracze są wypoczęci i w bojowych nastrojach. Będziemy chcieli wygrać ten mecz, bo rozgrywki pucharowe traktujemy serio - deklaruje Piotr Piszko, trener usteckiego Jantara.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?