Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Biedroń nie zabierze głosu w sprawie komercjalizacji szpitala

Zbigniew Marecki [email protected]
Szpital nie jest własnością urzędu miejskiego, więc nie zamierzam uczestniczyć w podejmowaniu decyzji, bo nie mam takiej  możliwości.
Szpital nie jest własnością urzędu miejskiego, więc nie zamierzam uczestniczyć w podejmowaniu decyzji, bo nie mam takiej możliwości. Archiwum
Szpital nie jest własnością urzędu miejskiego, więc nie zamierzam uczestniczyć w podejmowaniu decyzji, bo nie mam takiej możliwości.

Takie zdanie wypowiedział wczoraj prezydent Robert Biedroń, gdy zapytaliśmy go o to, czy zabierze głos w sprawie komercjalizacji słupskiego szpitala. Po chwili dodał, że w tę sprawę zaangażowali się radni, którzy należą do jego klubu. Pewnie miał na myśli radnego Andrzeja Obecnego, który w miniony piątek uczestniczył w proteście zorganizowanym przez słupską Solidarność przed budynkiem szpitala.

Potem dodał, że napisał list do marszałka województwa, w którym poprosił go o wyjaśnienie problemów niepokojących słupszczan w związku z komercjalizacją szpitala.

- Czekam na odpowiedź. Nie oczekujcie jednak państwo, że prezydent Biedroń, który jest znany z cudów nad Słupią, coś tu osiągnie, bo szpital jest w całości własnością urzędu marszałkowskiego - dodał.

Natomiast wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka wyjaśniała, że pieniądze w wysokości przekraczającej 18 milionów złotych przekazane z kasy miejskiej na budowę szpitala były formą darowizny, z której nie wynikają żadne konsekwencje własnościowe.

- Do tego trzeba doliczyć cegiełki wpłacane przez mieszkańców. Szacujemy, że razem to może stanowić około 32 milionów złotych - mówi Danilecka-Wojewódzka.
Z kolei wiceprezydent Marek Biernacki powiedział, że dla miasta najważniejsze jest, iż marszałek chce budować w Słupsku porodówkę i zakład opiekuńczo-leczniczy, którego brakuje, a jest bardzo potrzebny.

Zobacz także Słupski szpital ma zostać spółką z o.o.

Tymczasem bojowo nastawieni są związkowcy Solidarności. 20 maja zamierzają uczestniczyć w obradach Komisji Zdrowia Sejmiku Pomorskiego, która będzie omawiać projekt uchwały przygotowany przez Zarząd Województwa. Jej celem jest przekształcenie szpitala w spółkę handlową. Radni wojewódzcy będą nad nią głosować 25 maja. Radni PiS z naszego regionu(Jerzy Barzowski z Bytowa oraz Roman Giedrojć ze Słupska) zapowiadają, że nie poprą tej uchwały, choć ich głos może nie mieć znaczenia, bo radni PO mają w Sejmiku Pomorskim zdecydowaną przewagę, więc i tak mogą przeforsować swoją wolę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza