Niedawno na ulicy Wybickiego w Miastku doszło do potrącenia 8-latka jadącego na rowerze. Chłopiec wjechał na skrzyżowaniu dróg pod koła opla. Ranny 8-latek trafił do szpitala. Policja wyjaśnia sprawę, nie przesądzając na razie o winie.
Po artykule na ten temat skontaktowała się z nami pani Katarzyna, mama chłopca. - Miejsce, w którym zostało potrącone moje dziecko, to miejsce w którym bawi się bardzo dużo dzieci. Mam tu na myśli bloki na ulicy Wybickiego 37, 38, 39. Tylko na drodze przed blokiem 37 są zamontowane spowalniacze ( tą jechał mój syn). Przed pozostałymi blokami ich brak ( tam jechał samochód). Taki stan rzeczy sprawia, że stają się one miejscami bardzo niebezpiecznymi dla dzieci. Niewiele trzeba , żeby na taką drogę wyjechało dziecko na rowerku czy wybiegło za uciekającą piłką - mówi pani Katarzyna. Przy okazji dodaje, że nie jest prawdą, że jej syn został odwieziony przez kierującą samochodem, bo to ona zawiozła dziecko do szpitala. W tej ostatniej sprawie taki błędny komunikat przekazała nam policja.
Zainteresowaliśmy się drogami przy tych blokach. Droga ze spowalniaczem jest osiedlowa i na niej nikt dużej prędkości nie rozwinie. Droga obok (asfaltowa na zdjęciu) jest już gminna. Niestety, nie ma na niej żadnych ograniczeń (można jechać 50 km/h), choć w praktyce spełnia funkcję drogi osiedlowej, a poza tym jest wąska i często zastawiona parkującymi samochodami.
Jerzy Dolny, dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego w Miastku obiecuje, że przyjrzy się sprawie. - Myślę, że nie powinno być problemu, aby postawić tam znak ograniczający prędkość np. do 30 kilometrów na godzinę - oznajmia Dolny. Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?