Gmina Miastko musi zapłacić 400 tysięcy złotych Mirosławowi Rutkowskiemu, byłemu właścicielowi ośrodka wypoczynkowego w Świeszynie. Taki jest (nieprawomocny) wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku. Ratusz wniósł już apelację.
Sąd przyznał M. Rutkowskiemu pieniądze tytułem poniesionych nakładów na turystyczne obiekty. To pierwszy sądowy wyrok w sprawie, która toczy się od wielu lat.
- Sąd przyznał mi rację, ale jest jeszcze apelacja - skomentował M. Rutkowski. Kupił on w 1996 roku ośrodek wypoczynkowy "Słoneczny Stok" w Świeszynie. W akcie notarialnym wymieniono jako odrębne nieruchomości m.in. budynek hangaru na sprzęt pływający, dwa drewniane pomosty i betonową drogę dojazdową.
W 2010 roku M. Rutkowski sprzedał ośrodek "Słoneczny Stok", ale bez wyżej wymienio- nych nieruchomości. Przedsiębiorca chciał je później oddać gminie, ale w zamian za umorzenie należności podatkowych. Gmina się na to nie zgodziła, bo po sprawdzeniu dokumentów okazało się, że sama jest właścicielem gruntów, na których stoją obiekty, a więc i samych obiektów.
- Jakimś sposobem kiedyś wpisano te nieruchomości jako własność tego przedsiębiorcy. W kolejnym akcie notarialnym znowu powielono ten błąd. Z tego nie można wywodzić prawa własności do tych nieruchomości - mówi radca prawny Krzysztof Wojdygowski, który reprezentuje gminę Miastko w tej sprawie w sądzie. - Jestem zaskoczony wyrokiem sądu pierwszej instancji.
Sąd przyznał odszkodowanie w wysokości 400 tysięcy złotych za obiekty, których ten pan nie wybudował ani nigdy nie był ich właścicielem. W tej sprawie teoretycznie można byłoby wcześniej mówić o jakichś niedużych nakładach. I to byłoby ewentualnie do zwrotu. Jednak pomijając wszystko, sprawa jest już przedawniona. I sąd na tej podstawie powinien oddalić powództwo tego pana. Nie wiem, dlaczego sąd nie wziął tego pod uwagę. Mówiliśmy o tym.
K. Wojdygowski informuje, że została już wniesiona apelacja do sądu drugiej instancji. - Domagamy się oddalenia powództwa w całości z powodu przedawnienia roszczenia. Jeśli sąd tego nie uwzględni, to wniesiemy o uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania - oznajmia K. Wojdygowski.
Dodajmy, że sporny hangar cały czas stoi i jest używany przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Miastku, który zarządza kąpieliskiem w Świeszynie. Nie ma już pomostów, których właścicielem czuł się M. Rutkowski. Zostały zdemontowane i w ich miejsce wykonano nowe, sfinansowane przez gminę Miastko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?