Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasztorne stawy trafią do SOSiR-u

red
Miały być obok siebie trzy parki: technologiczny, Klasztorne Stawy i wodny. Tylko pierwszy się udał, dwa są kłopotem miasta.
Miały być obok siebie trzy parki: technologiczny, Klasztorne Stawy i wodny. Tylko pierwszy się udał, dwa są kłopotem miasta. Krzysztof Piotrkowski
Park Klasztorne Stawy będzie zarządzany przez Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji. To kolejna odsłona zmniejszenia problemu "koszmarnych stawów".

Tak park wybudowany przy akwaparku nazwał w piątek podczas posiedzenia komisji finansów rady miejskiej wiceprezydent Marek Biernacki, uzasadniając, że to najlepsza nazwa dla tego kłopotu, jaki ma z obiektem miasto. Na najbliższej sesji radni otrzymają do przegłosowania projekt zmian w budżecie dotyczący parku. Chodzi o to, że w dzierżawę od miasta dostanie je SOSiR.

- Ta zmiana umożliwi odzyskanie VAT-u i będzie możliwość dzierżawienia terenu - przekonywała radnych w piątek skarbnik Dorota Bałukonis. Okazuje się, że owe stawy, jak podkreślano, wciąż dewastowane przez wandali, kosztują miasto ok. 80 tysięcy złotych rocznie. W tym sama energia elektryczna - 1,2 tys. zł. Do tego ubezpieczenie, naprawy zniszczeń, koszenie traw itd. Największy jednak problem jest z tym, że drzewa w parku usychają.

- Na tym terenie zaburzono, stawiając akwapark, odpływ wód. Sprawa uschniętych drzew za poprzednich władz miasta trafiła do prokuratury, która ma ustalić, kto jest temu winień - mówi Marek Biernacki. - Drzewa stały się dowodem w sprawie i nie możemy się nimi zająć. Teraz park spadnie na barki SOSiR, choć nie ma planu, by coś w parku się zmieniło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza