Mistrzostwa Pomorza w MMA (zdjęcia, wideo)

Walki MMA pierwotnie określano ze względów marketingowych (zwłaszcza w USA) również jako "No Holds Barred" (NHB), czyli "bez chwytów zabronionych". Stąd niekiedy mieszane sztuki walki do dziś nazywane są "walkami bez reguł". Jest to mylący termin, gdyż jak w każdej dyscyplinie sportu i w tej obowiązują ściśle określone reguły współzawodnictwa. W sobotę w Słupsku odbyły się zawody MMA - Time of Masters City Park - mistrzostwa Pomorza w mieszanych sztukach walki. Areną zmagań była gościnna hala w Szkole Podstawowej nr 5.

Do rywalizacji przystąpiło 120 zawodników, którzy reprezentowali: Koszalin, Elbląg, Braniewo, Ostródę, Kwidzyn, Malbork, Wejherowo, Gdynię. Wśród uczestników było także 20 przedstawicieli Mmataleo Słupsk, którzy wcześniej przygotowywali się na wspólnych treningach między innymi z Oskarem Imadło Piechotą. Efekty tych poczynań były widoczne podczas słupskich zmagań z silnymi, wymagającymi i doświadczonymi przeciwnikami. Wszystkie walki odbywały się w profesjonalnym, pełnowymiarowym oktagonie, tak jak na zawodowych galach. Oprawa godna była zawodowych pojedynków. Były specjalne światła. Słupszczanie byli mocno wspierani dopingiem żywiołowo reagującej publiczności. Mmataleo Słupsk odniosło nie tylko sukces organizacyjny, ale także medalowy. Słupszczanie wywalczyli 10 medali ( 2 złote, 3 srebrne i 5 brązowych). Złoto zdobyli znakomicie dysponowani Krystian Stolc (rywalizował w kategorii do 77 kg) i Kamil Puchalski (93 kg). Ze srebra zadowoleni byli: junior Damian Ujma (70 kg), Bartosz Gadomski (77 kg), Tomasz Lisowski (84 kg). Brąz przypadł: juniorowi Mateuszowi Ładze (61 kg), Grzegorzowi Piwowarczykowi (66 kg), juniorowi Marianowi Olkowi (77 kg) i Tomaszowi Osmólskiemu (84 kg).

- Jestem zadowolony z występów swoich podopiecznych, ponieważ widać duży progres, jaki wykonali w przygotowaniach do tych zawodów. Na wielkie uznanie zasłużył Łukasz Kulpa, mimo że nie zdobył żadnego medalu. Słupszczanin stoczył bez wątpienia najlepszą walkę turnieju, ale ostatecznie przegrał z bardziej utytułowanym zawodnikiem z Gdyni. Ta impreza kosztowała nas sporo wysiłku organizacyjnego, ale to się opłaciło, bo zależy nam na promocji i popularyzacji tej dyscypliny. Uważam, że wynik sportowy jest dobry jak na pierwszy w historii miasta taki turniej i z pewnością będziemy chcieli go powtarzać cyklicznie. Niestety, jest to uzależnione od przychylności władz miasta, które tym razem nie pomogły nam w żaden sposób. MMA przeżywa wielki bum popularności w naszym kraju. Tego bakcyla chcemy mocniej zaszczepić w naszym regionie - stwierdził Paweł Kawałko, trener w Mmataleo i główny organizator mistrzostw. - Podziękowania dla wszystkich firm,które wsparły naszą inicjatywę, zwłaszcza dla City Park - dodał Kawałko. Inni sponsorzy to: PepSport, BorMech, Adkonis Ferma Kur, Slupex, Ferro Di Cavallo, Invest House.