Wstrzymał on wykonanie wyroku sądu arbitrażowego w Warszawie, który skazał miasto na zapłatę ponad 24 milionów budowniczemu Trzech Fal, czyli firmie Termochem.
- To dobra wiadomość - powiedział prezydent. Wtórował mu mecenas Szymon Koterba ze słupskiej kancelarii prowadzącej sprawę. Tłumacząc, że zdecydowano się na zaskarżenie wyroku sądu polubownego, z którym Słupsk się nie zgadza, do sądów powszechnych.
- Teraz prawnicy Termochemu mają czas na ustosunkowanie się do naszych argumentów. Podkreślam, że sąd nasze uznał i zadziałał błyskawicznie - tłumaczy mecenas Koterba.
Zobacz także: Co dalej z akwaparkiem? Spotkanie z mieszkańcami w ratuszu (zdjęcia, wideo)
W praktyce to nie przełom w sprawie, a tylko sygnał, że władze Słupska postawiły na walkę przed sądami powszechnymi. Ale nie wstrzymuje to biegnących odsetek od wyroku (8 proc.). W najgorszym razie władze zyskały około miesiąca czasu, w najlepszym sprawa może być ponownie rozpatrywana.
- Czas daje nam możliwości, choćby uzyskania lepszych warunków w bankach, jeśli musielibyśmy wziąć kredyt czy wydać obligacje - tłumaczy Marcin Anaszewicz, szef prezydenckiego biura w ratuszu.
Wyrok sądu arbitrażowego jest taki, że miasto miało miesiąc na jego wykonanie, teraz ten termin się wydłuży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?