Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki Waszej pomocy pies Misiek ma już wózek inwalidzki

Martyna Śliwińska
Martyna Śliwińska
Wolontariusze z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zjawili się w naszej redakcji w poniedziałek z prośbą o pomoc dla Miśka. W czwartek przyszli ponownie. Podziękować za pośrednictwem portalu GP24 i gazety "Głos Pomorza" wszystkim, którzy przyłączyli się do zbiórki pieniędzy.

Sparaliżowany Misiek, żeby normalnie funkcjonować potrzebował specjalnego wózka inwalidzkiego. Na jakiego zakup wolontariusze potrzebowali 500 zł. Udało się zebrać nawet trochę więcej. Za te środki trzeba jeszcze zakupić antybiotyki, specjalne szampony (pies ma problemy ze skórą) oraz przedmioty behawiorystyczne.

Zobacz także: Wolontariusze zbierają na wózek inwalidzki dla psa Miśka

- Wczoraj zostawiłyśmy Miśka na dwie godziny samego. Straszliwie wył i ujadał. To skutek tego, że spotkało go wiele okrucieństwa z ludzkiej strony. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby się zaklimatyzować i przyzwyczaić do otoczenia - mówią wolontariusze TOnZ. Jego opiekunowie chcą kupić także specjalną, antystresową obrożę. Zawiera ona ekstrakt z feromonów jakie wytwarza suka w okresie macierzyństwa. Dodatkowo wyciąg z rumianku i lawendy. To wszystko pomoże uspokoić Miśka.

Życie pieska do łatwych nie należało. Dwa miesiące temu uległ wypadkowi. Od tamtej pory jest sparaliżowany.
Jego tylne łapki są w kilku miejscach połamane, ma przetrąconą miednicę i problemy z oddawaniem moczu. Odleżyny na brzuchu i widoczne rany od postrzałów na łapach - dlatego nie ma w nich czucia.

- Jeszcze raz dziękujemy wszystkim ludziom dobrego serca za okazaną pomoc. Misiek wraca do zdrowia i pełni sił - dziękują wolontariusze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza