Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratusz oskarża inżyniera kontraktu o 43 mln zł

Bogumiła Rzeczkowska
Do sądu trafił akt oskarżenia z zarzutami oszustwa przetargowego i wyłudzenia.
Do sądu trafił akt oskarżenia z zarzutami oszustwa przetargowego i wyłudzenia. Archiwum
Do sądu trafił akt oskarżenia z zarzutami oszustwa przetargowego i wyłudzenia.

Pod koniec czerwca do słupskiego sądu okręgowego radca prawny ratusza skierował poprawiony i uzupełniony akt oskarżenia przeciwko firmie Bud-Invent, która jako inżynier kontraktu nadzorowała budowę akwaparku. Oskarża w nim prezesa firmy, 57-letniego Cezarego W., i wiceprezesa, 31-letniego Sebastiana K., o oszustwo przetargowe, poświadczenie nieprawdy w dokumentach oraz wyłudzenia już na etapie składania oferty na pełnienie funkcji inżyniera kontraktu przy budowie Trzech Fal. Następnie przy zmianie inżynierów swojej ekipy na tych, którzy nie posiadali wymaganego dorobku przy budowie basenów, a te przedstawione w wykazie okazały się fikcyjne.

O sprawie nieistniejących obiektów napisaliśmy jako pierwsi w 2012 roku. Po naszym artykule dyrektor SOSiR-u powiadomił prokuraturę. Ta jednak dwukrotnie umorzyła śledztwo.

W 2013 roku nastąpiło wzajemne wypowiedzenie umowy miasta z Bud-Inventem, a ratusz skierował do sądu w Gdańsku pozew z żądaniem zapłaty ponad 720 tysięcy złotych z odsetkami, naliczając firmie kary umowne.

Teraz ratusz w subsydiarnym akcie oskarżenia zarzuca prezesom firmy, że "w związku z ich działaniem wysokość szkody poniesionej przez Słupsk wynosi prawie 43,2 miliona złotych". To kwota, jaką miasto planowało wydać na inwestycję z budżetu samorządowego. Pierwszy akt oskarżenia trafił na początku roku do sądu rejonowego. Jednak ten - ze względu na wysokość kwoty - uznał, że sprawę powinien rozpoznać sąd okręgowy.

Według prawników miasta niewykwalifikowana ekipa inżyniera kontraktu przyczyniła się do tego, że wykonawca - Termochem - wykonał zwiększony zakres prac w odniesieniu do tych zleconych w umowie. Konsekwencją był spór w Sądzie Arbitrażowym, m.in. o zapłatę dodatkowego wynagrodzenia ponad 18 mln zł, który miasto przegrało.

Dowodami w sprawie mają być zeznania ekipy inżyniera kontraktu, także projektantów ze strony wykonawcy, których podpisy podrobiono, oraz dyrektora Słupskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który prowadził inwestycję na rzecz miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza