- Odchodzę na emeryturę, ale zostaję w Słupsku. Zawsze będę w tym mieście i zawsze będę dla Pana Boga - mówi ksiądz Jan Giriatowicz, od 34 lat proboszcz słupskiej parafii pw. św. Jacka.
W czwartek ksiądz, zamiast w sutannie, krzątał się po kościele w fartuszku. Sprzątał kościelną zakrystię. Składał do worków i kartonów dokumenty, obrazki, książki, pamiątki oraz butelki z wodą święconą.
Zobacz także: Ksiądz Jan Giriatowicz prosi wiernych, aby posprzątali miasto
- Robię miejsce dla nowego gospodarza - mówi. - Dobry ksiądz tu przyjdzie, a ja nie będę już musiał się martwić, że tu deszczułka, a tu cegiełka w kościele potrzebuje naprawy.
Jednak mimo swoich 77 lat, ogromnego doświadczenia życiowego i nie najlepszego już zdrowia ksiądz Jan w swoim stylu, nawet w trakcie porządków, wyszedł z zakrystii do wycieczki z Białegostoku, która zwiedzała wczoraj kościół. Opowiedział o swoim pobycie w ich mieście, o tym, kogo tam zna, przekazał różaniec i zagrał kilka melodii na akordeonie.
Zobacz także: Jan Giriatowicz: -Parafian ubywa, wyjeżdżają za chlebem i pracą (rozmowa)
- Cały ksiądz Jan, skąd on bierze tę energię? - pytał jeden z wiernych, który był właśnie w kościele św. Jacka. W najbliższą niedzielę w tym właśnie kościele o godz. 9.30 w trakcie mszy św. za posługę podziękuje ks. Giriatowiczowi biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Edward Dajczak.
Robię miejsce dla nowego gospodarza. Nie będę już martwił się o cegły i deszczułki
Oficjalnie na emeryturę 77-letni ksiądz prałat Jan Giriatowicz, honorowy obywatel miasta Słupska, przejdzie od 1 sierpnia.
Choć nikt z jego otoczenia nie wierzy, że przestanie być aktywny i żywo interesować się sprawami wiernych, kościoła i miasta, z którym związał swoje życie. - Księdza emeryta decyzją jest to, gdzie będzie mieszkał na emeryturze. Czy w domu księży emerytów, czy przy jakiejś parafii. Ks. Jan Giriatowicz postanowił pozostać w Słupsku - poinformował nas ks. Wojciech Parfianowicz, rzecznik prasowy kurii koszalińsko-kołobrzeskiej.
Ks. prałat podjął decyzję, że będzie tzw. rezydentem przy parafii mariackiej. Zgodnie z zapisem Kodeksu prawa kanonicznego biskup diecezjalny obowiązany jest zapewnić księdzu zrzekającemu się urzędu ze względu na wiek odpowiednie utrzymanie i mieszkanie, mając na uwadze normy ustalone przez Konferencję Episkopatu.
Księdza Jana Giriatowicza, który organizował od początku parafię św. Jacka w Słupsku, dbał o stan wzniesionego w XV wieku kościoła, remont zabytkowych organów, a przede wszystkim o każdego człowieka i wszystkie żywe stworzenia, na funkcji proboszcza zastąpi dotychczasowy proboszcz parafii w Czarnem, ks. Józef Domińczak.
Ksiądz prałat Jan Giriatowicz
Ksiądz prałat Jan Giriatowicz urodził się na Wileńszczyźnie. Po wojnie osiedlił się na ziemi słupskiej. Uczył się w Niższym Seminarium Duchownym w Słupsku, a potem w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu. Święcenia kapłańskie odebrał 16 czerwca 1966. W 1976 r. wrócił do Słupska, do parafii mariackiej. Pięć lat później został proboszczem parafii pw. św. Jacka. W okresie przemian demokratycznych w latach 80. XX w. wspierał duchowo, moralnie i materialnie ludzi walczących o zmiany w Polsce. W 2006, za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, został odznaczony przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2006 został Honorowym Obywatelem Miasta Słupska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?