Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gitarzysta z Rybnika: zarabiam grając dla turystów (wideo)

Mariusz Surowiec
Z Krzysztofem Czeremużyńskim, gitarzystą z Rybnika, grającym na usteckiej promenadzie, rozmawiamy o muzycznych gustach turystów.

Co pan gra?

Przede wszystkim covery, ale przemycam też swoje utwory. Gram głównie Erica Claptona, Stinga, Led Zeppelin. To melodie, które większość z nas zna. Gry rozmawialiśmy na promenadzie w ubiegłym sezonie, miał pan ze sobą dwie swoje płyty. Teraz widzę kolejny krążek...

To płyta z popularnymi utworami na dwie gitary, głównie akustyczne. Choć kilka numerów jest też zagranych na gitarach elektrycznych. Gram na niej utwory Erica Claptona, zespołów The Animals, Led Zeppelin, Garry'ego Moore'a.

A polski repertuar?

Wolę zagraniczne utwory rockowe. Ja nawet nie słucham za dużo polskiej muzyki.

Kiedy można więc pana spotkać i usłyszeć w Ustce?

W wakacje głównie jestem w Darłówku, ale do Ustki wpadam regularnie. Wszystko zależy od pogody. Gdy jest bardzo ładna, to turyści spędzają czas na plaży. Wtedy nie ma sensu grać.
Czyli gdy niebo jest nieco zachmurzone i wieje wiatr, to optymalna pogoda do grania?
To bardzo dobra pogoda. Tyle tylko, że gdy wiatr jest zbyt silny, turyści niechętnie wówczas wrzucają papierki... Boją się, że wiatr zaraz zdmuchnie ich banknoty.

Da się żyć z grania na promenadzie?

Przyjeżdżam nad morze od sześciu lat i jakoś daję sobie radę. Dla mnie jest OK. Żyję głównie z tego. Granie na ulicy to mój najważniejszy dochód. Poza sezonem uczę też dzieci w domu kultury.

Ustka czy Darłówko - gdzie turyści są bardziej hojni?

Zdecydowanie w Ustce. Oczywiście pod warunkiem, że pogoda jest dla mnie sprzyjająca. Ale trzeba czasem zmieniać miejsca grania, żeby się ludziom nie znudzić.

Rozpoznają pana turyści?

Zdarza się. Poza sezonem w pogodne weekendy jeżdżę do Wisły i tam również gram. Potem tutaj podchodzi do mnie mnóstwo ludzi i mówi, że widziało mnie właśnie w Wiśle. Z kolei gdy gram w górach, to podchodzą do mnie osoby, które widziały mnie w Ustce czy Darłówku. To są bardzo sympatyczne sytuacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza