Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy walczą z plakatami

Daniel Klusek [email protected]
Jest szansa na to, że wkrótce w mieście mniej będzie plakatów i ogłoszeń powieszonych w niedozwolonych miejscach
Jest szansa na to, że wkrótce w mieście mniej będzie plakatów i ogłoszeń powieszonych w niedozwolonych miejscach Łukasz Capar
W wielu miejscach w Słupsku można zobaczyć wywieszone plakaty i ogłoszenia. Straż miejska zobowiązała administrację do ich usunięcia. Zapowiada karanie tych, którzy będą je wieszać.

Czytelnicy regularnie zgłaszają nam, że szyby byłych sklepów i lokali oklejone są plakatami. Afisze i ogłoszenia wiszą również na słupach, elewacjach budynków, zdarzają się też na skrzynkach gazowych i energetycznych.

Tymczasem zgodnie z przepisami, ogłoszenia i reklamy mogą wisieć w miejscach do tego przeznaczonych, czyli na słupach ogłoszeniowych. Jeśli wiszą w innych miejscach, to zgodę na to musiał wyrazić ich zarządca. Często jest jednak inaczej.
- Plakaty wiszą wszędzie. Natknąć się na nie można w przejściu podziemnym, pod wiaduktami. Niektórzy przymocowują je bezpośrednio do drzew - twierdzi pani Jadwiga, czytelniczka ze Słupska. Plakatów, ogłoszeń i innych reklam wisi po kilka warstw. Widać, że nie były zrywane od wielu miesięcy. Straż miejska zapewnia, że ma pomysł, jak walczyć z taką samowolą.

Zobacz także: Rozmowa "Głosu" z nowym komendantem straży miejskiej

- Plakatowanie w miejscach niedozwolonych to ogromny problem. Dlatego komendant straży miejskiej wystąpił do zarządców terenów, Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej, spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, Zarządu Infrastruktury Miejskiej, zakładu energetycznego, gazowni i kolei o uporządkowanie do końca sierpnia miejsc, którymi administrują - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Komendant zasugerował również, aby zarządcy, podpisując umowy na sprzątanie swoich terenów, uwzględniali również oczyszczanie nieruchomości z nielegalnie powieszonych plakatów i ogłoszeń.
Straż miejska wystąpiła również do dyrektora wydziału urbanistyki, architektury i budownictwa ratusza, by stworzył miejsca, gdzie mieszkańcy mogliby nieodpłatnie wieszać swoje plakaty i ogłoszenia.

Wieszanie ich bez pozwolenia administratora jest wykroczeniem, za które grozi mandat w wysokości od 20 do nawet 500 złotych.
- Aby ukarać sprawcę takiego wykroczenia, musimy złapać go na gorącym uczynku. To jest bardzo trudne, ale nie niemożliwe - mówi Iwona Jakiel. - Takie osoby są przez nas karane mandatami w najwyższych dopuszczonych przez przepisy wysokościach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza