Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza Syrenka smakuje masłem (wideo)

Daniel Klusek
- Stworzyliśmy naszą Syrenkę, bo chcieliśmy, żeby turyści mieli coś, co powstało u nas, w Ustce - mówi Jan Nagórny
- Stworzyliśmy naszą Syrenkę, bo chcieliśmy, żeby turyści mieli coś, co powstało u nas, w Ustce - mówi Jan Nagórny Mateusz Tomasik
Z Janem Nagórnym, właścicielem usteckiej Herbaciarni, rozmawiamy o maślanych Syrenkach i o tym, gdzie popłynęły jej siostry.

Co to za pomysł z Syrenką?
Ustecka Syrenka to nasze nowe dziecko. Stworzyliśmy coś, co by mogło jeszcze bardziej rozpromować nasze miasto. Syrenka jest zrobiona z ciasta maślanego. Od początku do końca jest ręcznie modelowana. Jest zaznaczony kształt piersi, rąk, twarzy. Ogon jest wykonywany widelcem. Kształtowanie jednej Syrenki trwa minutę.

Czyli Syrenki nie są identyczne...
Identycznie się nie uda zrobić, ale zarys jest mniej więcej ten sam. W opakowaniu są cztery Syrenki. Na opakowaniu jest również krótka informacja, skąd pochodzi Syrenka, a właściwie Bryzga Rosowa, która wpłynęła do Ustki.

Na opakowaniu jest legenda.
To tylko fragment legendy o trzech siostrzanych Syrenach. Według niej, jedna z nich popłynęła do Kopenhagi, druga została w Ustce, a trzecia dotarła do Warszawy. A to jest właśnie nasza Bryzga Rosowa.

Niektóre Syrenki są bledsze, inne nieco ciemniejsze...
Wszystko zależy od pogody, od słońca... Jedne są z początku sezonu, inne ze środka, a te najciemniejsze zdążyły się już dobrze opalić... Ale wszystkie są tak samo długo pieczone.

Jak pan znalazł recepturę?
To kruche ciasto, oparte głównie na maśle. Technologię przygotowała cukiernia z Gdańska. Szukaliśmy dobrego ciasta na naszym terenie, ale nie udało się. W każdym wyczuwaliśmy proszek do pieczenia, a zależało nam na tym, żeby było czuć masło.

Ciastka cieszą się powodzeniem wśród turystów?
Tak. Największą frajdą jest, gdy klienci przychodzą do Herbaciarni specjalnie po Syrenki, a nie kupują je tylko przy okazji.

Ile ich pan sprzedaje?
Około 7-8 kilogramów tygodniowo, a Syrenka jest u nas dopiero od maja. Jestem pewien, że się u nas przyjmie. Planowaliśmy jeszcze wprowadzenie bułki maślanej w kształcie syrenki, ale być może przygotujemy je w przyszłym sezonie.

Ile kosztuje Syrenka?
W zestawie prezentowym są cztery ciastka. Kosztuje on osiem złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza