Rowy. Nurkowie wydobyli broń z XVIII wieku (wideo, zdjęcia)

Sensacyjnego odkrycia archeologicznego dokonano w miniony piątek. Już wtedy z morza wydobyto pierwsze trzy, mocno zniszczone pistolety szkatułkowe.

Z tego powodu Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku wstrzymał kontynuowanie prac budowlanych. Na miejsce wezwano nurków i archeologów z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Pod wodą wykonano kilka zdjęć i po ich analizie okazało się, że na dnie leżą resztki skrzyń i około trzydziestu sztuk broni.

Postanowiono, że w środę będą prowadzone dalsze prace poszukiwawcze. W środę przed południem do akcji przystąpili nurkowie z Przedsiębiorstwa Prac Podwodnych Daqua, którzy przy pomocy operatora koparki wyciągnęli z wody sporą skrzynię zardzewiałych i umazanych szlamem pistoletów. Wraz z nimi wydobyto resztki sporej beczki, w której ta broń była przechowywana.

- Na razie mogę tylko powiedzieć, że mamy prawdopodobnie do czynienia z bronią z XVIII wieku lub jeszcze wcześniejszą - usłyszeliśmy od Janusza Różyckiego, archeologa z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Beczka mogła wypaść ze statku, który przepływał w pobliżu Rowów, albo została zabrana przez silną falę z nabrzeża. Na razie jednak archeolodzy nie chcą budować bardziej rozwiniętych hipotez, bo uważają, że najpierw trzeba oczyścić broń i ją zakonserwować. Może wtedy uda się ustalić pewne szczegóły, dzięki którym można będzie bliżej określić pochodzenie i czas powstania znaleziska.

Jak się dowiedzieliśmy, nurkowie wydobyli wszystkie sztuki broni, które zauważono w miejscu jej odkrycia. Tam, poszukiwania już nie będą kontynuowane. Robotnicy pracujący przy budowie sztucznej rafy już dzisiaj (środa) wrócili do swoich zajęć.