Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomazał ściany słupskiego ZUS-u. Został zwolniony z pracy

Alek Radomski
Bydgoski oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wypowiedział umowę o pracę Robertowi O
Bydgoski oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wypowiedział umowę o pracę Robertowi O Łukasz Capar
Robert. O. mężczyzna, który sprayem pomazał ściany słupskiego ZUS-u, nie jest już pracownikiem bydgoskiego oddziału ubezpieczalni.

Bydgoski oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wypowiedział umowę o pracę Robertowi O. 38-latkowi, który kilka tygodni temu pomazał sprayem mury oddziału w Słupsku. Zrobił to po tym, jak z mediów dowiedział się, że miejscowy lekarz orzecznik nie przyznał ponownie renty socjalnej 24-letniej Ewie Lemankiewicz, która w wyniku choroby nowotworowej straciła nogę. Dziewczyna miała usłyszeć, że ma przecież jeszcze dwie ręce, więc jest zdolna do pracy.

Zbulwersowany decyzją orzecznika Robert O. wsiadł w samochód, przyjechał do Słupska i późno w nocy napisał na ścianie budynku: "Lekarze orzecznicy m.in. "Jesteście moralnymi trupami" oraz "Ewa Lemankiewicz trzymaj się". Rano był już w pracy.

Zwolniono go jednak wczoraj. Po postawieniu zarzutów i przyznaniu się wypowiedziano umowę - informuje Alina Szałkowska, rzecznik prasowy bydgoskiego ZUS-u, i dodaje, że ta decyzja wiąże się z tym uszkodzeniem przez Roberta O. mienia zakładu w Słupsku. W konsekwencji również ze stratą zaufania do pracownika.

- Wiedziałem, że coś się święci, kiedy zostałem wezwany na rozmowę do pani naczelnik - przyznaje Robert O. w rozmowie z "Głosem Pomorza".

- Trudno. Tak najwidoczniej musiało być. Byłem na to przygotowany. Ale proszę mi wierzyć. Tu w zakładzie naprawdę pracuje bardzo dużo fajnych ludzi, ale rozumiem powody tej decyzji. Dla nich może lepiej, że nie jestem tu zatrudniony.

Koniec kariery w strukturach ZUS to niejedyne konsekwencje. Sprawę Roberta O. zakończyła już słupska policja, a popełnionym przez niego wykroczeniem zajmuje się sąd. - Który mam nadzieję wezwie mnie na rozprawę, abym mógł powiedzieć o motywach, które mną kierowały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza