Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To zdrada przyczyną krwawej tragedii w Bytowie?

Sylwia Lis [email protected]
Ciało kobiety zabezpieczono do badań sekcyjnych. Wstępnie ustalono, że przyczyną śmierci kobiety było wykrwawienie.
Ciało kobiety zabezpieczono do badań sekcyjnych. Wstępnie ustalono, że przyczyną śmierci kobiety było wykrwawienie. Sylwia Lis
W mieszkaniu przy ul. Pogodnej w Bytowie znaleziono ciało kobiety z podciętym gardłem. Policja szuka męża ofiary.

Dramat w Bytowie, który wstrząsnął mieszkańcami miasta. W jednym z mieszkań znaleziono ciało 48-letniej bytowianki. Z naszych informacji wynika, że kobieta miała podcięte gardło. Mieszkanie było całe zakrwawione, a kobieta była bez wątpienia obiektem bardzo brutalnego ataku.

- W czwartek o godzinie 14.40 dyżurny bytowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że w jednym z bytowskich mieszkań znaleziono zwłoki kobiety - wyjaśnia Jarosław Juchniewicz, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. - Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci, którzy potwierdzili zgłoszenie. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon kobiety.

Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, ustalali i przez wiele godzin przesłuchiwali świadków. Na miejscu pracowali również specjaliści z laboratorium kryminalistycznego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, którzy przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia oraz zabezpieczyli ślady.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że zgon kobiety nastąpił wskutek ran zadanych ostrym narzędziem - wyjaśnia Jarosław Juchniewicz. - Prokurator polecił zabezpieczyć ciało do badań sekcyjnych. Trwają dalsze czynności w sprawie.

- Udział osób trzecich jest oczywisty - mówi Małgorzata Borek z bytowskiej prokuratury, która z policją prowadzi bardzo intensywne czynności wyjaśniające. Policja szuka przede wszystkim męża kobiety, który był w domu w chwili zajścia, a potem nagle w wielkim pośpiechu odjechał samochodem sprzed posesji.

Żona w kałuży krwi, mąż uciekł i zniknął

Co wydarzyło się w mieszkaniu przy ulicy Pogodnej? Udało nam się odtworzyć kilka ostatnich dni państwa K. Mężczyzna pracuje w jednej z dużych bytowskich firm. W tej samej zatrudniony jest jego syn, który znalazł ciało matki. Przyszedł wówczas z porannej zmiany. Państwo K. mieli pięcioro dorosłych dzieci. Dwoje mieszkało z nimi.

- Ten K. był bardzo porywczy człowiek - mówią sąsiedzi. - Lubił sobie wypić i szalał.

Wiemy również, że kilkanaście dni temu zdenerwowany mężczyzna opuścił dom. Nie było go jakiś czas. Przerażona rodzina miała znaleźć list pożegnalny. Wówczas o zaginięciu bytowianina powiadomiono policję, ale ten niespodziewanie wrócił do domu.

- Tak jakby nic się nie stało - mówi jeden z sąsiadów. - Wyglądało, że wszystko wróciło na normalne tory. Trudno mi sobie wyobrazić, że w tym domu mogło dojść do takiej tragedii.

Wiadomo też, że zaraz po tragedii sprzed domu na piskach opon odjechał mąż kobiety. Śledczy podkreślają, że dochodzenie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś.

- Chcemy przesłuchać mężczyznę, aby dowiedzieć się, co wydarzyło się w jego mieszkaniu - mówi Małgorzata Borek, prokuratorka z Bytowa. Ze wstępnych informacji wynika, że przyczyną śmierci kobiety było wykrwawienie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że 48-latka rozważała decyzję o rozwodzie i związanie się z inną osobą, a mąż się od tym dowiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza