Piotr Małachowski i Robert Urbanek dołączyli do zaszczytnego grona medalistów mistrzostwa świata w Pekinie. Nasi dyskobole zachwycili w sobotę. Konkurs - zgodnie z oczekiwaniami - wygrał Małachowski. Urbanek sprawił przy tym miłą niespodziankę, zajmując trzecie miejsce.
Piotr Małachowski (Śląsk Wrocław) w sobotnim konkursie finałowym nie był zagrożony ani przez chwilę. Już w pierwszej próbie rzucił dysk na odległość 65,09 m. W drugiej poprawił ten wynik na 67,40 i jak się później okazało, był to rzut na wagę złota mistrzostw świata. Z kolei Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki) z próby na próbę rozkręcał się, rzucał coraz dalej i piął się w górę klasyfikacji.
W piątym rzucie posłał dysk na odległość 65,18 m. Wygryzł tym samym z miejsca na podium Estończyka Gerda Kantera (64,82). Polaków rozdzielił Philip Milanov. Belg w Pekinie ustanowił rekord swojego kraju, rzutem na 66,90. I to on ostatecznie sięgnął po wicemistrzostwo globu.
Bardzo bliska zdobycia medalu była także skoczkini wzwyż Kamila Lićwinko. Halowa mistrzyni świata z Sopotu pokonała poprzeczkę na wysokości 1,99 m i zajęła czwartą lokatę. Miejsce na podium gwarantowały jednak czyste skoki na 2,01. Tyle właśnie, w pierwszej próbie, skoczyła Marija Kuczina. Rosjanka została mistrzynią na otwartym stadionie (w marcu 2014 roku podzieliła się tytułem w Ergo Arenie z Lićwinko).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?