Na piątkowym posiedzeniu komisji finansów rady miejskiej radny Krzysztof Kido z klubu radnych prezydenta Biedronia zgłosił kilka propozycji dotykających kieszeni mieszkańców miasta. Po pierwsze, zaproponował, by radni poparli utrzymanie strefy płatnego parkowania. Po drugie, podwyżkę opłaty za pierwsze pół godziny parkowania z 50 groszy do 2 zł. Po trzecie, wprowadzenie w mieście jednego biletu na komunikację miejską, który miałby kosztować 2 zł.
- Chodzi o to, by powstał system fiskalny zachęcający słupszczan do korzystania z komunikacji miejskiej tak, by mniej aut przyjeżdżało do centrum - tłumaczy Krzysztof Kido. - Z ocen specjalistów wynika, że da to budżetowi miasta w sumie dodatkowy milion złotych w przyszłym roku (500 tys. zł z podwyżki w strefie i 500 tys. zł z większych wpływów za bilety). Przy okazji załatwimy kilka rzeczy, bo teraz bardziej opłaca się zapłacić dwa razy 50 groszy i stać godzinę, niż od razu zapłacić 2,5 zł za 60 minut. Z drugiej strony, jeśli miasto kupiło nowe autobusy, to teraz powinno zadbać, by je zapełnić.
Te pomysły zdziwiły radnych innych klubów. Bogusław Dobkowski z Platformy Obywatelskiej: - Celem utworzenia strefy parkowania nie było wyciąganie pieniędzy z kieszeni mieszkańców, tylko zapewnienie wolnych miejsc parkingowych i rotacja na nich.
Z kolei radny Tadeusz Bobrowski z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że takie pomysły powinien zgłaszać prezydent Biedroń i to z przygotowanymi dokumentami pokazującymi skutki finansowe. Z tą opinią zgodził się Marcin Dadel z PO, przewodniczący komisji.
- Są takie opracowania w wydziałach ratusza - przekonywał radny Kido.
Po dyskusji radni głosowali, czy komisja te propozycje przyjmie. Scenariusz był podobny, bowiem radny Kido był za, a pozostali radni wstrzymywali się od głosu.
Formalnie te głosowania niewiele znaczą. I tak najpierw prezydent musi przygotować odpowiednie uchwały z uzasadnieniem merytorycznym, a dopiero wtedy radni będą musieli zapoznać się z projektami i je uchwalić lub odrzucić.
Pokazuje to jednak kierunek zmian w mieście proponowanych przez współpracowników Roberta Biedronia. Uważają oni, że strefa płatnego parkowania powinna zostać, a słupszczanie powinni być finansowo zmuszeni, by rzadziej jeździli samochodami, za to częściej komunikacją miejską. Czas pokaże, czy takie zmiany znajdą się już w propozycjach do przyszłorocznego budżetu miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?