Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na wrześniowej sesji wygaszą mandaty trzech radnych

Grzegorz Hilarecki
Na wrześniowej sesji stanie sprawa wygaszenia trzech mandatów radnych.
Na wrześniowej sesji stanie sprawa wygaszenia trzech mandatów radnych. Archiwum
Na wrześniowej sesji stanie sprawa wygaszenia trzech mandatów radnych - poinformowała nas Beata Chrzanowska.

Po poniedziałkowej rezygnacji z mandatu radnego PO Marcina Dadela, przewodniczącego komisji finansów, okazało się, że przewodnicząca rady miejskiej ma opinie prawne, które powodują, że na wrześniowej sesji rada zajmie się sprawą wygaszenia mandatów jeszcze dwóch innych radnych, tym razem z PiS.

- Pan Dadel powody swojej rezygnacji podał w oświadczeniu, powodem pieniądze z PFRON, które otrzymała jego firma. Tymczasem radny Robert Danielkiewicz też otrzymał dotacje z PFRON - tłumaczy Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady miejskiej. - Wniosek o wygaszeniu mu mandatu stanie na najbliższym posiedzeniu rady.

Zobacz także: Marcin Dadel zrezygnował z funkcji radnego

Radny Danielkiewicz już zapoznał się ze stanowiskiem przewodniczącej rady. - Ale decyzji jeszcze nie podjąłem. Muszę poznać zdanie prawników - tłumaczy i podkreśla, że przecież w sprawie dotacji (dostał 45 tys. na założenie firmy, co jest w wykazie umów słupskiego ratusza - dop. gh) zrobił wszystko zgodnie z prawem i w żaden sposób nie wykorzystywał swojego stanowiska radnego.
Ze strony radnych PiS usłyszeliśmy, że być może w sprawie mandatu Marcina Dadela jest drugie dno, a jest nim zaszkodzenie też PiS.

- To śmieszne. Chciałem zachować się fair. W tej sprawie nie ma drugiego dna - mówi były radny PO.
- Ale pojawił się zarzut na forum, że Słupsk kupi program od pana firmy.

- Daliśmy go miastu za darmo do testowania i nie ma mowy o pieniądzach czy kupnie. Słupsk może korzystać z tego programu bezterminowo - zapewnia Marcin Dadel.

Trzecim mandatem, którym zajmie się rada i tutaj na pewno nie będzie rezygnacji radnego, jest Zbigniew Wojciechowicz. Pisaliśmy, że samorząd Kobylnicy doniósł, że słupski radny, a tamtejszy lekarz, nie mieszka w Słupsku. Doktor tłumaczył, że zamieszkiwał i zamieszkuje w mieście i jest wszystko zgodnie z prawem.

- Jest opinia prawna, która pozwala na postawienie wniosku o wygaszenie mandatu - tłumaczy przewodnicząca rady.

- To absurd. Przewodnicząca rady się takim wnioskiem kompromituje - powiedział nam wczoraj Zbigniew Wojciechowicz z PiS. - Oczywiście nie zrezygnuję i będę walczył, bo mam rację.
Jednocześnie radny zaznaczył, że oficjalnie nie dostał od przewodniczącej rady opinii prawnej w swojej sprawie. Ale przyznał, że o tym z nią rozmawiał i teraz czeka na oficjalne pismo.
Przypomnijmy, że jako pierwszy z pracy w obecnej kadencji rady zrezygnował Andrzej Twardowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza