Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

100 razy w plener (zdjęcia)

KONRAD REMELSKI [email protected]
W objęciach jesieni.
W objęciach jesieni.
Wędrując od 1993 roku pokonaliśmy ponad tysiąc kilometrów na stu trasach imprezy na orientację z "Głosem Pomorza w plener".
Wedrując od 1993 roku pokonaliśmy ponad tysiąc kilometrów na stu trasach rekreacyjnej imprezy na orientacje z "Glosem Pomorza w plener". Tym razem okolo 700 osób przemierzalo trasy w okolicach Miastka.

100 razy w plener

40000

40000

turystów wzięło udział w stu imprezach z "Głosem Pomorza w plener".

W minioną sobotę w przepięknych jesiennych plenerach stuknęła nam setka. Na starcie w Miastku stawili się turyści Sławna, a także ze Słupska, Ustki, Kobylnicy, Kwakowa, Lęborka, Główczyc, Miastka, Włynkówka, Damnicy, Dębnicy Kaszubskiej, Sycewic, Dretynia, Lipnicy, Brzeźna Szlacheckiego i Miastka. Łącznie ponad 700 osób.

Turyści są jak wino

- Początkowo nie wierzyłam, że dotrwamy do takiego jubileuszu - przyznała się nam Ola Kul ze Słupska, która prowadziła kronikę naszych imprez. - W sobotę dokonałam ostatniego wpisu, ale jeżeli będzie taka potrzeba, to z chęcią zacznę redagować drugi tom z kolejną setką imprez.

- Od pierwszego rajdu jestem zawsze z wami. To chyba o czymś świadczy - cieszyła się Halina Polonis ze Słupska.

Dziękujemy

Dziękujemy

Urzędowi Miejskiemu w Miastku, Parkowi Krajobrazowemu Dolina Słupi, Nadleśnictwu Miastko i Straży Leśnej, Straży Miejskiej oraz Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Miastku i Miejsko-Gminnemu Ośrodkowi Kultury w Miastku i Czarnem oraz zakładowi wędlin Grzywaczewski.

Roma i Stanisław Wilgosiewiczowie zaliczyli prawie setkę. Podobnie Wiesława i Zbigniew Lewiccy oraz Karolina Gliniecka i Danuta Burzyńska. Przez lata całe współorganizatorem naszych imprez był Park Krajobrazowy Dolina Słupi z dyrektor Bożeną Sikorą na czele i jej współpracownikami, niestrudzonymi Józefem Wysińskim i Andrzejem Grzybowskim.

Przeżyliśmy wspaniałe chwile, ale i też sporo się natrudziliśmy, organizując trasy przyznali pracownicy Parku. Później aż do setki godnie ich zastępowali członkowie koła turystycznego Trekkingowie z Gimnazjum w Miastku pod opieką Ireny Kiedrowskiej. Pomysłodawcą wędrówek był Andrzej Remelski, geograf i działacz turystyczny ze Słupska.

- Nie robiliśmy tego dla medali i zaszczytów - mówi Remelski. - Wspaniale było się co jakiś czas spotkać w kręgu wielkiej turystycznej rodziny. - To coś niesamowitego! - cieszył się Józef Wojtczak, 87-letni, najstarszy uczestnik naszych wędrówek.

- Każda nasza wędrówka przynosi nam tyle nowych przeżyć, tyle nowych wrażeń, które uczą kochać wszystko, co piękne i dobre. Pan Józef specjalnie na jubileusz przygotował i zaprezentował wystawę pamiątek związanych z wędrówkami.

W Zielonym Ruczaju

Zainteresowanie turystów było spore. Jak przystało na jubileusz wybraliśmy jedną z piękniejszych tras widokowych w okolicy Miastka. Pokonaliśmy ok. 15 kilometrów, wędrując wokół jeziora Studzieniczno i dzielnie znosząc trudy stromych podejść i zejść.

Nagrodą za pokonanie tak długiej trasy był przygotowany festyn w Zielonym Ruczaju, gdzie śpiewali dla nas Michasia i Julek z Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Czarnem, wystąpił kabaret Szpilka z Młodzieżowego Domu Kultury w Miastku.

Objadaliśmy się też darmowymi kiełbaskami z ogniska i losowaliśmy upominki. Czy dalej będziemy organizować imprezy z "Głosem" w plener? Odpowiemy dyplomatycznie, ani nie potwierdzamy, ani nie zaprzeczamy. Co będzie dalej czas pokaże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza