WYSTRÓJ: Wchodzimy do dużej sali, w której rozstawionych jest kilkanaście stolików. Surowy wystrój może nieco odstraszać, ale taki już urok barów mlecznych.
Na każdym stoliku stoi mały flakonik z kwiatkami, przy ścianie parę doniczek z roślinami, ale to jedyne urozmaicenie, poza tym brakuje obrusów. Ale za to miejsca jest sporo, nawet w porze obiadowej znajdzie się wolny stolik.
TOALETY: Niestety, brak toalet to duży minus.
OBSŁUGA: Poranek to lokal samoobsługowy. Bierzemy tackę i ruszamy do okienka, gdzie panie wydadzą nam jedzenie. Przy okienku już kuszą nas wystawione specjały i zestawy obiadowe, a jeśli nie ma tego, co nas interesuje, wystarczy poprosić, a pani poda nam danie. Potem ruszamy z pełną tacą do kasy, płacimy i już możemy spokojnie usiąść i zabrać się za konsumpcję. Po skończonym posiłku sami odnosimy naczynia.
MENU: Dużym plusem są zestawy obiadowe, którymi naprawdę można się najeść i smakują wybornie. Oczywiście w menu baru mlecznego nie może zabraknąć pierogów ruskich, które cieszą się największą popularnością. Całkiem nieźle smakują też kopytka oraz naleśniki. Jest też duży wybór ciepłych i zimnych napojów.
CENY: To największa zaleta nie tylko Poranka, ale i wszystkich barów mlecznych. Za pierogi zapłacimy 2,50 zł, za zestaw różnie: od kilku złotych do kilkunastu. Kopytka z sosem kosztują ponad 3 zł. Kawa czy herbata także nie kosztują wiele, dużym plusem są ceny zimnych napojów, takich jak cola czy sok, za które nie zapłacimy więcej niż w sklepie. W większości lokali na nich właśnie dużo się zarabia.
OPINIE: Na pewno wielkim plusem są dania. Za małą kwotę można zjeść naprawdę smaczny posiłek, ziemniaki z cebulką, mięso i do tego duży wybór surówek. Jeśli lubimy domowe jedzenie, to wizyta w Poranku będzie strzałem w dziesiątkę. Szkoda, że posiłku nie umila nam żadna muzyka.
Wystrój nie jest specjalnie wyszukany, straszą gołe ściany, gdzieniegdzie stoją jakieś roślinki, ale to za mało, by upiększyć lokal. Czy naprawdę bary muszą być z wyglądu tak siermiężne? Oprócz jakości dań i niskich cen raczej trudno wymienić jakieś zalety. No, może okienko z wystawionymi daniami.
Dobrze jest zobaczyć to, co zamierzamy zjeść, zanim uregulujemy rachunek. Wadą jest wykaz dań i cen, ukryty gdzieś za ścianą. Poza tym jeśli trafimy na dużą kolejkę, to często, zanim dojdziemy do kasy, jedzenie może nam wystygnąć. Znamy bary, gdzie najpierw się płaci, a potem odbiera posiłek. Obsługa też nie tryska życzliwością, ale to pewnie sprawa "taśmowej" organizacji.
OCENA: W skali od 1 do 5 - mocne 3,5.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?