Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie do każdej stłuczki trzeba wzywać policję. Pobierz oświadczenie o kolizji drogowej

Marta Kowalczuk / poranny.pl
Nie każda kolizja wymaga wzywania policji,.
Nie każda kolizja wymaga wzywania policji,. Fot. archiwum
Kolizje drogowe to zdarzenia, w których nie ma rannych ani ofiar, zdarzają się na naszych drogach dużo częściej niż poważne wypadki. Warto mieć przy sobie druk wspólnego oświadczenia o zdarzeniu drogowym.

Stłuczka to nie koniec świata - uspokaja pan Tomasz Karolczyk, zawodowy kierowca z Białegostoku. Jeśli już do niej dojdzie, warto mieć przy sobie formularz oświadczenia sprawcy kolizji drogowej. To znacznie upraszcza postępowanie. Ale po kolei.

- Jeśli mamy kolizję, najważniejsze to nie panikować - mówi młodszy aspirant Kamil Sorko z biura prawnego podlaskiej policji.

Zanim wysiądziemy z auta, trzeba się rozejrzeć, czy można bezpiecznie otworzyć drzwi, i włączyć światła awaryjne. Można też zabezpieczyć miejsce stłuczki, stawiając trójkąt ostrzegawczy.

Kiedy dzwonić po policję

Policja obowiązkowo musi być na miejscu, jeśli w wypadku ktoś ucierpiał, gdy są zabici lub ranni. Złamana noga, rozbity nos, ból brzucha albo zawroty głowy, czyli każda sytuacja, w której wzywamy na miejsce pogotowie, wymaga też obecności policji.

Po policjantów trzeba też dzwonić, gdy podejrzewamy, że któryś z uczestników jest pijany albo pod wpływem narkotyków. Nie powinniśmy się też wahać zawiadomić drogówkę, jeśli mamy wątpliwości czy dokumenty, które nam pokazuje sprawca, są prawdziwe, albo jeśli drugi uczestnik po prostu nie chce ich pokazać.

- Kolizję zgłaszamy też, gdy sprawca odjechał z miejsca zdarzenia - mówi Sorko.

Nie wahajmy się zadzwonić po pomoc także wtedy, gdy nie jesteśmy pewni przebiegu kolizji albo nie możemy stwierdzić, kto jest winny. Policjanci pomogą nam ustalić, jak było. Mamy prawo nie zgodzić się z ich wersją. Wystarczy, że odmówimy przyjęcia mandatu. W takim przypadku sprawa trafi do sądu.

Formularz dobrze mieć przy sobie

Kiedy już sprawdziliśmy, czy nikt nie jest ranny, a nasze auta można przemieszczać, zjeżdżamy albo spychamy samochody tak, by nie tamowały ruchu i nie stwarzały dodatkowego zagrożenia.

- Trzeba pamiętać, że można trafić na nieuczciwego kierowcę, który zamiast zjechać na bok, ucieknie z miejsca zdarzenia - zauważa Sorko. - Dobrze wcześniej telefonem zrobić zdjęcie rejestracji i samochodu albo spisać numer i markę.

Gdy zjedziemy na pobocze, trzeba wspólnie ustalić przebieg wypadku. Właśnie wtedy przyda się oświadczenie sprawcy, które zamieściliśmy dzisiaj na stronie 3. Wystarczy je wyciąć i wozić ze sobą. A w razie stłuczki wypełnić na podstawie dokumentów i podpisać.

Trzeba pamiętać, że takie oświadczenie nie przesądza o winie. Potwierdza tylko przebieg zdarzenia.

Idziemy do ubezpieczyciela po odszkodowanie

Teraz z takim dokumentem należy zgłosić się do firmy ubezpieczeniowej sprawcy. Najlepiej do niej od razu zadzwonić, numer powinien być zapisany na polisie.

Firma ubezpieczeniowa powinna wyznaczyć nam spotkanie z rzeczoznawcą, który zrobi zdjęcia, opisze szkody, a następnie je wyceni. I tu mamy dwie możliwości: odbieramy odszkodowanie i przeznaczamy pieniądze na naprawę. Możemy też zlecić naprawę warsztatowi i to on rozliczy się z ubezpieczycielem. To o tyle dobre rozwiązanie, bo naprawa może nas kosztować więcej, niż wycenił rzeczoznawca.

Źródło:
Oświadczenie sprawcy kolizji drogowej (pobierz). Po co mandat i punkty, jeśli można się dogadać - poranny.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza