Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Prokom Gdynia zwolniony z części sezonu PLK

Grzegorz Hilarecki [email protected]
Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych: – Rada nadzorcza zaakceptowała decyzję zarządu PLK. Odejście Asseco Prokomu okaleczy ligę. Nie tylko dlatego, że zagra w niej najpierw tylko 11 drużyn, ale przede wszystkim dlatego, że liga straci swoją największą markę – mistrza.
Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych: – Rada nadzorcza zaakceptowała decyzję zarządu PLK. Odejście Asseco Prokomu okaleczy ligę. Nie tylko dlatego, że zagra w niej najpierw tylko 11 drużyn, ale przede wszystkim dlatego, że liga straci swoją największą markę – mistrza. Fot. Łukasz Capar
Energa Czarni Słupsk na tym straci - powiedział nam wczoraj Andrzej Twardowski, prezes słupskiego klubu, komentując decyzję ligowych władz, które pozwoliły Asseco Prokomowi Gdynia opuścić pierwszą fazę gier.

W Tauron Basket Lidze mistrz Polski zacznie grę dopiero od drugiej fazy, czyli w styczniu. Co więcej, dojdzie do czołowej piątki drużyn i to na pierwszym miejscu (powstanie szóstka) z taką samą liczbą punktów co najlepszy z zespołów grających w fazie zasadniczej. Powstanie też druga szóstka grająca o pozostałe dwa miejsca w play off.

To decyzja Polskiej Ligi Koszykówki, której władze w niedzielę i poniedziałek spotkały się z prezesami klubów.

- Prezesi byli podzieleni, ale zaakceptowali decyzję - poinformował nas szef słupskiego klubu, który uczestniczył w spotkaniu w Katowicach, a po nim jako członek rady nadzorczej PLK opiniował decyzję zarządu o zmianie systemu rozgrywek. Krytykował ją.

Okazało się, że kluby, choć w prywatnych rozmowach ich przedstawiciele mówią, że ta decyzja to kuriozum, które zaszkodzi całej lidze i tej dyscyplinie sportu w Polsce, to oficjalnie ograniczają się przeważnie do ogólnych sformułowań, że im się to nie podoba. Podają przykłady, że wielka Barcelona gra w lidze, pucharach i nie prosi o zwolnienia ze spotkań w krajowych rozgrywkach, a Asseco Prokom tak. Muszą się jednak z tym pogodzić.

Wśród kibiców zawrzało. Nawet nie chodzi o przyznanie gdynianom tylu samo punktów co drużynie, która będzie przewodziła lidze, bo siła Asseco Prokomu jest taka, że i tak jest faworytem rozgrywek, a bardziej zasad.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza