Z redakcją skontaktował się mieszkaniec ul. Koszalińskiej.
- Przy blokach numer 4 i 6 jest parking na około 20 samochodów. Od minimum 1,5 roku stoją tu dwa wraki: opel i volkswagen - twierdzi mężczyzna. - Te auta zabierają nam część niewielkiego parkingu.
Mężczyzna jakiś czas temu poprosił o interwencję straż miejską. Wówczas dowiedział się, że nie ma podstaw do usunięcia aut. - One nie nadają się już do jazdy, aż zarosły roślinnością - mówi mieszkaniec.
W straży miejskiej dowiedzieliśmy się, że nie każdy samochód, który wygląda na wrak, faktycznie nim jest.
- Gdy ostatnio byliśmy tam na interwencji, nie było podstaw do usunięcia aut - przekonuje Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Przepisy mówią jasno, że wrak to pojazd nieużytkowany, który nie ma podstawowego wyposażenia, tablic rejestracyjnych, ma przebite opony lub w ogóle nie posiada kół, nie ma szyb, lusterek itp. Ponadto ten teren nie jest oznakowany jako strefa ruchu czy strefa zamieszkania. My możemy interweniować tylko na drogach publicznych.
Patrol straży miejskiej pojedzie jednak na miejsce wskazane przez czytelnika i sprawdzi stan, w jakim są auta. Jeśli okaże się, że to już wraki, poinformuje o tym właściciela lub zarządcę terenu.
Oglądaj także: Kolizja przy ul. Kościuszki w Słupsku
Przeczytaj także na GP24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?