Bez pieca i ze starymi oknami. Czytelniczka prosi o interwencję

Do naszej redakcji z prośbą o interwencję zgłosiła się pani Krzysztofa, mieszkanka jednej z kamienic przy ulicy Gdańskiej w Słupsku. W marcu Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej zleciło likwidację pieca kaflowego, który był jedynym źródłem ogrzewania lokalu komunalnego.

- W marcu na polecenie PGM zlikwidowano mi piec kaflowy. Uważam, że nie było to konieczne. Inni mieszkańcy kamienicy nadal ich używają. Mnie, pomimo nieszczelnych, starych okien, o których wymianę staram się od dziesięciu lat, pozostawiono po likwidacji pieca z dwoma elektrycznymi grzejnikami – skarży się pani Krzysztofa. - Mieszkam z córką, która jest niepełnosprawna. Jednym z jej problemów jest astma, której przebieg w warunkach złego ogrzewania mieszkania, może się zaostrzyć. Grzejniki elektryczne przy nieszczelnych oknach są niewydajne oraz są zwyczajnie drogie – dodaje.

Pani Krzysztofa twierdzi również, że na demontaż pieca zgodziła się pod warunkiem, że PGM wymieni okna w lokalu, w którym mieszka.

Poprosiliśmy Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku o zabranie głosu w tej sprawie. PGM potwierdziło, że w marcu rozebrano piec kaflowy. Było to następstwem przeprowadzanego wcześniej przeglądu przewodów kominowych, związanego z usterkami, jakie wynikły w jednym z mieszkań.

- Okazało się, że zużycie komina jest na tyle duże, że dalsze użytkowanie pieców zagrozi zdrowiu mieszkańców budynku. Wydane zostały zakazy użytkowania pieców i w konsekwencji je rozebraliśmy. Jako zastępcze ogrzewanie przekazaliśmy czytelniczce dwa grzejniki elektryczne. Jest to działanie jedyne z możliwych w sytuacji, gdy po awarii instalacji kominowych nie można korzystać z ogrzewania piecowego, a jednocześnie zapewnić dalsze ogrzanie mieszkania. Budynek jest własnością wspólnoty mieszkaniowej, a kominy należą do części wspólnych. O remoncie decydują właściciele lokali. Wstępny koszt naprawy kominów opiewa na kwotę 25 tysięcy złotych. Właściciele lokali nie wyrazili zgody na remont. W związku z tym grzejniki elektryczne są na chwilę obecną jedynym rozwiązaniem. Planujemy realizację ogrzewania etażowego w mieszkaniu czytelniczki, lecz w momencie, kiedy pozyskamy na to odpowiednie środki finansowe. Należy dodać, że realizujemy wcześniej zaplanowane prace z tym związane w innych budynkach, gdzie z przyczyn od nas niezależnych mieszkańcy znaleźli się w podobnej sytuacji – mówi Andrzej Nazarko, dyrektor ds. zarządzania nieruchomościami. - W kwestii wymiany okien mogę powiedzieć, że planowany termin przypada na rok przyszły. Tutaj również mamy kolejkę oczekujących. Niestety, potrzeby remontowe wiekowego zasobu miejskiego, znacznie przewyższają nasze możliwości finansowe.

Dyrektor Nazarko podkreśla, że remonty pieców i wymiana okien to tylko niektóre z szerokiego zakresu napraw, jakie PGM musi realizować i prosi o wyrozumiałość.
- Przepraszam czytelniczkę za zaistniałą sytuację i bardzo proszę o cierpliwość. Nie jest prawdą jakoby czytelniczce składano obietnicę, że dostanie nowe okna w zamian za zgodę na rozbiórkę pieca. Jest to nielogiczne w sytuacji, gdy piece nie są i nie będą już użytkowane ze względu na planowane centralne ogrzewanie etażowe.

Już od kilkunastu lat miasto nieprzerwanie realizuje program dofinansowań do wymiany starych pieców węglowych na bardziej ekologiczne źródła ciepła. Tylko w ubiegłym roku wymieniono 140 takich pieców. W tym roku Ratusz planuje przeprowadzić inwentaryzację pieców w Słupsku.