Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Kobylnica zarobi na wietrze

Zbigniew Marecki [email protected]
Palowanie pod fundamenty przyszłej elektrowni wiatrowej.
Palowanie pod fundamenty przyszłej elektrowni wiatrowej. Sławomir Żabicki
Firma Hydrocontracting z Wiednia wybuduje 21 elektrowni wiatrowych w gminie Kobylnica.

Niedawno kupiła spółkę, która posiada wszystkie pozwolenia na budowę fermy wiatrowej. To już drugi tak poważny inwestor z tej branży w gminie.

Aby zrealizować swój cel, Austriacy kupili spółkę AgroWind Kończewo z siedzibą w Zajączkowie. Utworzyła ją spółka Windpol z Białogardu, która przed kilku miesiącami zdobyła wszystkie pozwolenia na budowę fermy wiatrowej. Kontrahenci nie ujawniają wartości kontraktu. Wiadomo jedynie, że prace budowlane mają ruszyć wiosną.

- Wkrótce będziemy negocjować z nowymi inwestorami, na jakie inwestycje na rzecz gminy możemy liczyć z ich strony - zdradza Leszek Kuliński, wójt Kobylnicy. Nie ukrywa, że chodzi m.in. o pomoc w budowie lokalnych dróg.

To już drugi inwestor z tej branży w gminie Kobylnica. Jako pierwsi zainwestowali tam Japończycy. Oni kupili od firmy Windpol pozwolenie na budowę 24 elektrowni wiatrowych w ramach fermy wiatrowej w Zajączkowie. Aby zrealizować swoje przedsięwzięcie, Japończycy utworzyli spółkę powołaną przez konsorcjum firm Misui i J.power.

Japońscy inwestorzy właśnie kończą budowę dróg dojazdowych i do placów, gdzie staną 24 siłownie wiatrowe. Przy okazji wzmacniają niektóre drogi gminne. Jeszcze w tym roku zaczną budowę samych siłowni.

- W najbliższy piątek ich inwestycję będzie wizytował ambasador Japonii - mówi Leszek Kuliński, wójt Kobylnicy.
Wydane przez starostę słupskiego i uprawomocnione pozwolenie na budowę przewiduje budowę elektrowni na gruntach leżących w Zajączkowie, Widzinie, Sierakowie, Łosinie, Kończewie, Słonowicach i Runowie Sławieńskim.

Pozwolenia dotyczą w sumie 45 elektrowni o mocy indywidualnej 2 MW. Rocznie te elektrownie mają wyprodukować 220 milionów kilowatogodzin energii elektrycznej. Japończycy wybudują jedynie wiatraki w Zajączkowie i Widzinie. Natomiast Austriacy stworzą farmę w Kończewie i okolicy.

Znaczna część siłowni stanie na gruntach należących do spółek rolnych Józefa Bogusza z Zajączkowa. Na długoletniej dzierżawie gruntów pod nie zarobią także jego sąsiedzi.

Zgodnie z planami, wysokość każdej z elektrowni, które powstaną w Widzinie i Zajączkowie, wyniesie 119 metrów, a średnica śmigieł wirnika osiągnie 80 metrów.
Jak zapowiadają Japończycy, 1 stycznia przyszłego roku w ich farmie wiatrowej w Zajączkowie popłynie pierwszy prąd.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza