MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boks. W Czarnych Słupsk pracują z najmłodszymi

Rafał Szymański
Młodzi pięściarze podczas zajęć w hali przy ulicy Ogrodowej w Słupsku.
Młodzi pięściarze podczas zajęć w hali przy ulicy Ogrodowej w Słupsku. Krzysztof Tomasik
Doskonała robotę z najmłodszymi słupskimi pięściarzami wykonuje Jerzy Walczuk ze Słupskiego Klubu Bokserskiego Czarni. Trzy razy w tygodniu w poniedziałki, środy i piątki (od. godz. 17) prowadzi zajęcia z młodymi zawodnikami.

- Niektórzy mają 10, inni 11, 12 do 17 lat - opowiada szkoleniowiec, który postanowił zająć się tymi, którzy dopiero stawiają swoje pierwsze kroki w hali pięściarskiej. Prowadzi grupę złożoną z 25 osób, są w niej także dziewczęta.

- To na dzisiaj najliczniejsza grupa w klubie. Niedawno pojechaliśmy na towarzyskie walki szkoleniowe do Chojnic. Byli przyzwyczajeni, że ze Słupska przyjeżdżał bus czy auto osobowe. Teraz przyjechał cały autobus - cieszy się z niespodzianki szkoleniowiec.

Ważny skok przez kozła

Z tak małymi zawodnikami, trudno jest przeprowadzać żmudny trening pięściarski.

- Dużo jest w tym zabawy, kładę duży nacisk na ogólny rozwój tych młodych ludzi. Byli tacy, co przychodząc nie potrafili zrobić przewrotu do przodu, nie mówiąc o tym do tyłu. Skok przez kozioł to była abstrakcja. Ci, którzy wytrzymali przez kolejne zajęcia, już to potrafią - opowiada Walczuk.
Czasami trener zaprasza, zwykle zaniepokojone mamy, aby przyszły na trening i zobaczyły jak to się odbywa, jak ich pociechy nabierają siły na treningach. Wyróżniającymi się na zajęciach wśród dziewcząt są Karolina Ruszczyńska, Dominika Centkowska, Marta Dobrzańska, Kamila Zawół, Emilia Zawół, Ilona Marszałek, wśród chłopców Jakub Walczuk, Adam Malec, Krzysztof Redliński, Mariusz Mazur, Patryk Hernik, Adam Paczkowski.

- W szkole dzieci muszą być grzeczne w domu tym bardziej, to pytam się gdzie one mają się wyszaleć? Zapraszam wtedy do sali. Tutaj trenujemy i ćwiczymy. Jeśli z tej grupy 3-4 zacznie odnosić sukcesy na ringu, to będę zadowolony - śmieje się Walczuk.

Pojadą na mistrzostwa

Już dwie z dziewcząt Dobrzańska i dojeżdżająca aż spod Sławna Marszałek mają wystąpić w mistrzostwach Polski juniorek. Będą walczyć na ringu w Grudziądzu. Może uda im się osiągnąć sukcesy podobne do tych jakie miała Kinga Ruszczyńska, medalistka mistrzostw Polski i jeszcze do niedawna reprezentantka kraju, wychowanka Czarnych.

- Na pewno będziemy z nich dumni. Czarni oraz Słupsk będą miały się czym pochwalić. To dobrze pracująca grupa - dodaje Walczuk.

Kondycja: ważna rzecz

Trener zaprasza na treningi kolejnych młodych fascynatów sportów walki. - Oczywiście każdy musi mieć zgodę rodziców, a potem zaświadczenie od lekarza. Dopiero tutaj wychodzi ile potrafią.

Czasami na trening przyjdą młodzi, którym wydaje się, że już wiele potrafią. Dajemy im powalczyć w ochraniaczach i ze szczekami. Po minucie są wypompowani i wtedy widzą że do wszystkiego trzeba dojść pracą. Także do kondycji fizycznej - opowiada trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza