Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brud i nieporządek na komunalnym podwórku. Co na to PGM w Słupsku?

Andrzej Gurba
Andrzej Gurba
Lokatorzy mieszkający przy ul. Plac Dąbrowskiego i Deotymy w Słupsku skarżą się brud, nieporządek i nieskoszoną trawę na wspólnym podwórku. Po naszej interwencji, teren został uprzątnięty i skoszono trawę.
Lokatorzy mieszkający przy ul. Plac Dąbrowskiego i Deotymy w Słupsku skarżą się brud, nieporządek i nieskoszoną trawę na wspólnym podwórku. Po naszej interwencji, teren został uprzątnięty i skoszono trawę. Czytelnik
Lokatorzy mieszkający przy ul. Plac Dąbrowskiego i Deotymy w Słupsku skarżą się brud, nieporządek i nieskoszoną trawę na wspólnym podwórku. Po naszych pytaniach zareagowało na to Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku.

Do naszej redakcji napisał jeden z mieszkańców z rejonu ul. Plac Dąbrowskiego i Deotymy w Słupsku. - Jesteśmy lokatorami w trzech małych wspólnotach mieszkaniowych. Od ubiegłej zimy nikt nie dba o porządki na terenie podwórka, które jest własnością miasta. Koszenie zieleni może odbyło się raz po zimie – skarży się lokator. Twierdzi, że jeśli nawet pojawią się służby sprzątające, to niewiele robią.

- Podwórko jest zarośnięte i brudne od resztek liści i szypułek spadających z drzew. Jako mieszkańcom jest nam przykro, że tak bardzo zaniedbuje się teren przy naszej posesji. Bardzo dziwi mnie podejście miasta do tej sprawy, to przecież teren nieopodal Urzędu Miejskiego w Słupsku. W ratuszu pewnie liczą, że wykupimy ten teren. Zapewniam, że nikt z lokatorów o tym nie myśli. Miasto mogłoby pomóc i to wcale nie astronomicznymi kwotami pieniężnymi. Jest to także niedbałość administracji wspólnoty mieszkaniowej, do której problemy porządkowe były zgłaszane wiele razy – informuje mieszkaniec.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Przedsiębiorstwem Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. W odpowiedzi Andrzej Nazarko, dyrektor ds. zarządzania nieruchomościami w PGM w Słupsku poinformował, że tym terenem zajmuje się firma, z którą podpisano umowę. - Pragnę poinformować, że umowa zawarta z firmą zajmującą się utrzymaniem terenów w stanie odpowiedniej czystości i porządku przewiduje, że tenże podmiot zobowiązany jest do skrupulatnego realizowania podjętego zobowiązania. Przewiduje także informowanie o wszelkich przestojach w realizacji usługi. Zarówno brak sprzątania i nie informowanie o przestoju nie świadczą o profesjonalizmie tej firmy. W tej sytuacji rozważymy ewentualność rozwiązania umowy – napisał dyrektor Andrzej Nazarko. I dodał. - Umowa przewiduje, że grabienie trawników i zieleńców z resztek uschniętej trawy, liści i innych nagromadzonych nieczystości odbywa się w miesiącach: kwietniu, wrześniu, październiku i listopadzie. Koszenie winno odbyć się w drugiej połowie sierpnia, zaś następne i ostatnie już w tym roku, pod koniec września.

Po naszej interwencji, teren został uprzątnięty i skoszono trawę. - Bardzo proszę mieszkańców o zgłaszanie nam miejsc zalegania śmieci. Niewątpliwie pozwoli to na usprawnienie czynności sprzątania terenów i merytoryczną kontrolę wykonania umów zawartych z firmami sprzątającymi – kończy Andrzej Nazarko.

Dyrektorowi Andrzejowi Nazarko przypominamy, że mieszkańcy wcześniej monitowali w sprawie nieporządków. Poza tym, wydaje nam się, że PGM powinno we własnym zakresie kontrolować realizację takich umów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza