Bytów. Rodzice oburzeni, że uczniowie SP 5 będą musieli odrabiać zaległości w soboty. Dyrektor uciekł przed mediami

- Wszystko odbywa się kosztem dzieci - to reakcja rodziców na pomysł nadrabiania strajkowych zaległości w soboty. - Trzeba było porozmawiać z rodzicami i poszukać wyjścia z tej sytuacji. Dzieci na sobotę z rodzicami mają inne plany. A poza tym w jaki sposób będą odbywały się te lekcje? Okaże się, że starsze klasy VI-VIII będą miały w tygodniu ponad 40 godzin lekcji. Jak to się ma do higieny pracy?

Okazuje się, że decyzja Jerzego Jobczyka, dyrektora SP 5 może być niezgodna z prawem, bo dodatkowych zajęć nie skonsultował z radą pedagogiczną i z radą rodziców. Powinien też o tym powiadomić organ prowadzący.
Od wczoraj (czwartek) próbowaliśmy uzyskać komentarz dyrektora. Nie udało się. Dziś była narada dyrektorów w bytowskim urzędzie, na którą się udaliśmy, aby zapytać szefa SP 5 o powody tej decyzji. Jerzy Jobczyk uciekł przed mediami i ukrył się w sekretariacie burmistrza.