- Nie uda się zorganziować wielu imprez, sponsorowanych przez browary - przestrzega.
Właściciele piwnego namiotu Baya Beach, którzy w 2008 roku wydzierżawili fragment plaży na trzy lata, w przypadku realizacji uchwały zapowiadają walkę o milionowe odszkodowanie od Ustki za zmianę warunków umowy.
Pierwotnie projekt uchwały w sprawie zagospodarowania sezonowego promenady i plaży wschodniej zakładał wprowadzenie zakazu sprzedaży piwa, ale z wyłączeniem Baya Beach oraz z możliwością czasowej sprzedaży podczas imprez promocyjnych tam, gdzie w 2008 r. stał namiot Przystani "Żywiec".
Radni zgłosili jednak dalej idący wniosek:, aby całkowicie zakażać sprzedaży. Argumentowali, że sprzedaż piwa jest sprzeczna z regulaminem kąpieliska, niebezpieczna dla kąpiących się i demoralizująca dla młodzieży.
- Urząd morski nie po to wydaje 10 milionów złotych na odbudowę tej plaży, żeby piasek zasłaniać namiotem, tylko po to, żeby ludzie mieli się gdzie położyć - przekonywał radny Grzegorz Koski.
Oponował m.in. Piotr Wszółkowski, naczelnik Wydziału Promocji. Przestrzegał, że zakaz zniechęci kompanie piwowarskie od sponsorowania imprez sezonowych, m.in. takich jak TVN-owski Projekt Plaża i turniej piłki plażowej Beach Socker.
Ośmiu radnych zagłosowało jednak za zakazem, tylko trzech było przeciw, a jeden wsztrzymał się od głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?