- Świetny przeciwnik. Gra może nie stała na wysokim poziomie, ale warunki atmosferyczne były ciężkie dla obu zespołów. Cieszy nas remis z tak mocnym przeciwnikiem. Wierzyliśmy od samego początku, że w tej lidze się utrzymamy i będziemy walczyć z każdym o trzy punkty. Myślę, że zasłużyliśmy na utrzymanie w Centralnej Lidze Juniorów swoją grą i postawą. Udowodniliśmy to dzisiaj remisując z drugim zespołem, że potrafimy grać w piłkę. Obecnie ci chłopcy pójdą do innej drużyny czy to Legia, Arka i kilka innych zespołów. Taki był nasz cel i projekt, żeby tych chłopców wypromować. Przygoda tego rocznika 2006 dobiegła końca i moja z tym rocznikiem również. Ciężko jest cokolwiek dzisiaj powiedzieć, bo wiem, że to jest ostatni mój mecz z tymi chłopcami i naprawdę ciężko jest zebrać myśli. Jest to naprawdę taka chwila, że brak mi słów. Ja im tylko dziękuję naprawdę za walkę w każdym meczu. Wiele się od nich nauczyłem. Naprawdę jestem z nich mega dumny i już tęsknię. Zawsze tak było, że walczyli do ostatniego tchu i naprawdę zostawili serce w każdym meczu - powiedział wzruszony Krzysztof Muller, trener Olimpijczyka.
- Myślę, że z przebiegu całego spotkania byliśmy zespołem ciut lepszym. Nie można oddać zaangażowania i woli walki i chęci urwania punktów przez Olimpijczyka. Był to ciekawy mecz jak na warunki atmosferyczne. Kończymy sezon na drugim miejscu jako najlepszy zespół reprezentujący nasze województwo. Z tego miejsca też gratuluję Olimpijczykowi, bo myślę, że dla wielu to było zaskoczenie, dla mnie nie. Utrzymali się i zrealizowali cel. Na zakończenie myślę, że zobaczyliśmy przy tej aurze całkowicie fajne zawody z dużą ilością sytuacji podbramkowych. Cieszę się z wywiezionego punktu. Życzę powodzenia też przeciwnikom. To jest piłka młodzieżowa. W każdym meczu trzeba grać o zwycięstwo czy to z Lechem czy z Olimpijczykiem. Ta liga była tak wyrównana, że każdy z każdym tracił punkty. Z założenia wyszliśmy wygrać mecz. Warunki i przeciwnik pokazały, że ten remis odzwierciedla to, co zobaczyliśmy na boisku. Chcieliśmy wygrać, oczywiście czujemy jakiś niedosyt, bo myślę, że obiektywnie trzeba to stwierdzić, że stworzyliśmy sobie więcej sytuacji. Trzeba uszanować ten punkt, bo to trudny teren. Tutaj wiele drużyn traciło punkty i tu się gra trudno. Specyficzny teren i boisko. Zespół z Kwakowa czuje się tutaj wspaniale, często wykorzystując domenę gospodarza. Uszanuję ten jeden punkt i cieszę się z tego, że zakończyliśmy w taki sposób rundę i kończąc ją na drugim miejscu - powiedział Tomasz Borkowski, trener UKS Lotos Gdańsk
Olimpijczyk Kwakowo - Lotos Gdańsk 2:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Jakub Adkonis (15), 1:1 (31), 1:2 (44), 2:2 Kuba Ozimek (60)
Olimpijczyk: Przemysław Sidorowicz - Kacper Nowak, Kacper Kwiatkowski, Konrad Dąbrowski, Hubert Kozoduj, Kamil Klimczak, Kacper Raczyński, Kuba Ozimek, Bartosz Płaczek, Jakub Adkonis, Kacper Protas.
Lotos: Mateusz Ryszewski - Alex Barbugli, Marcel Bełz, Hubert Leopold, Bartosz Pituch, Krystian Niepsuj, Tomasz Rapińczuk, Jakub Oleksiewicz, Antoni Elwart, Florian Wiśniewski, Daniel Mikołajewski.
W pozostałych meczach 14. kolejki: Lech Poznań -- FASE Szczecin 4:1, Warta Poznań - Lechia Gdańsk 1:2, Pogoń Szczecin - Reissa Poznań 2:0.
Tabela:
1. Lech Poznań - 40 punktów
2 Lotos Gdańsk - 27
3. Pogoń Szczecin - 24
4. Reissa Poznań - 18
5. Lechia Gdańsk - 16
6. Olimpijczyk Kwakowo - 13
7. FASE Szczecin - 11 - spadek
8. Warta Poznań - 10 - spadek
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?