MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Centralne Biuro Antykorupcyjne: 321 zarzutów w słupskiej sprawie archeologicznej

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Zdjęcie ilustracyjne
Śledztwo przeciwko byłej słupskiej urzędniczce z ochrony zabytków Iwonie K. oraz archeologom rozrosło się do olbrzymich rozmiarów. CBA przedstawiło zarzuty kolejnym podejrzanym.

- Delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Gdańsku prowadzi postępowanie w sprawie wręczania w latach 2005-2011 łapówek Iwonie K., inspektorowi wojewódzkiemu w słupskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku. W sprawie podejrzanych jest sześć osób. Usłyszały one zarzuty prania brudnych pieniędzy i fałszowania dokumentów - informuje biuro prasowe CBA.

To dalszy ciąg śledztwa, które jest prowadzone od sześciu. Zarzuty w tej sprawie przedstawiono Iwonie K., byłej już urzędniczce ze Słupska, oraz dwojgu współpracującym z nią archeologom - Agnieszce K. i Jackowi B. Sprawa Jacka B. została już rozstrzygnięta, bo archeolog dobrowolnie poddał się karze. Tymczasem prokuratorzy i funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wyłowili kolejny wątek w Poznaniu.

- Wśród podejrzanych są: były Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków, byli pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu oraz Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku Delegatury w Słupsku, a także dwóch archeologów - informuje CBA. - Funkcjonariusze CBA ustalili, że Iwona K. wymyśliła korupcyjny proceder, w który zaangażowani byli pracownicy Muzeum Archeologicznego w Poznaniu. W ramach prowadzonej działalności gospodarczej, wykonywali prace archeologiczne. Prace te zlecali im zarówno inwestorzy wskazywani przez kobietę, jak i przez "Fundację Ochrony Krajobrazu Kulturowego Pomorza Środkowego" ze Słupska. Jej założycielem była Iwona K. Fundacja pełniła rolę "słupa". Miała ukryć korupcyjny proceder. To właśnie na konto tej fundacji wpływały łapówki od archeologów za polecanie ich inwestorom.

Śledczy CBA ustalili, że kobieta, aby ominąć prawo, które zakazuje wykonywania prac przez urzędnika na terenie, który nadzoruje, posługiwała się nazwiskami innych archeologów. Prace wykonywane pod innymi nazwiskami odbierała sama od siebie jako pracownik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Współpracowała ze swoim odpowiednikiem z województwa wielkopolskiego, z którym świadczyli sobie nawzajem fikcyjne usługi archeologiczne, fałszując przy tym dokumentację. W toku prowadzonego śledztwa agenci CBA ustalili, że zamieszane w proceder osoby udaremniały lub też znacznie utrudniały śledztwo.

Podejrzanym przedstawiono 321 zarzutów m. in. prania pieniędzy, fałszowania dokumentów i poświadczania nieprawdy.

Zobacz także: Zorganizowana grupa przestępcza przed słupskim sądem (wideo archiwalne)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza