Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorzy z Miastka bez opieki onkologicznej

Andrzej Gurba [email protected]
W czwartek poradnia onkologiczna w Miastku była czynna po raz ostatni.
W czwartek poradnia onkologiczna w Miastku była czynna po raz ostatni. Fot. Andrzej Gurba
Wracamy do tematu pozbawienia pacjentów z Miastka opieki onkologicznej. W czwartek poradnia była czynna po raz ostatni. Po naszym pierwszym artykule interwencję w tej sprawie podjął burmistrz.

Z początkiem lipca w Miastku przestanie działać poradnia onkologiczna prowadzona od 10 lat przez Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej SIDES w Słupsku. To formalnie, bo faktycznie w czwartek były ostatnie przyjęcia. Powód? Brak kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Chorzy są zrozpaczeni. W poradni jest zarejestrowanych około 200 osób. Roman Ramion, burmistrz Miastka, wystosował pismo z protestem do prezesa gdań­skiego oddziału NFZ.

- Ta decyzja jest dla mnie niezrozumiała. Pozbawia się opieki na miejscu śmiertelnie chorych ludzi. Poprosiłem o wyjaśnienia z Narodowego Funduszu Zdrowia. Będziemy zabiegać, aby w Miastku dalej działała poradnia onkologiczna. Tym bardziej że nikt miasteckich pacjentów nie przejął - oznajmia Ramion.
W czwartek rano zastaliśmy przed poradnią około dziesięciu pacjentów. Wszyscy byli zbulwersowani decyzją NFZ-u. Z oburzeniem czytali wywieszoną informację, że to ostatni dzień pracy poradni.

- Los nas nie oszczędza, a Narodowy Fundusz Zdrowia ma nas gdzieś - denerwowali się ludzie. - Pieniądze dzielone były na powiaty. Jeśli chodzi o Miastko, to SIDES nie spełniał nowych, zaostrzonych kryteriów - oznajmia Mariusz Szymański, rzecznik prasowy gdań­skiego oddziału NFZ. Dodaje, że pacjenci z Miastka nie zostali pozbawieni ambulatoryjnej opieki onkologicznej, bo mogą ich przyjąć poradnie w Bytowie, Słupsku, Człuchowie i Chojnicach. - Znajdują się one od 40 do 80 kilometrów od Miastka. To w końcu nie są jakieś duże odległości - uważa rzecznik.

Sprawdziliśmy podział pieniędzy na ambulatoryjną onkologię w powiecie bytowskim. Poza SIDES-em jest jeszcze tylko poradnia w Bytowie, którą prowadzi Piotr Duszyń­ski, onkolog z Kościerzyny.

- Mam niewielki kontrakt i nie przewidziałem w nim pacjentów z Miastka - mówi Duszyński. Większych kontraktów nie dostały też poradnie z miast wymienianych przez Szymańskiego. Wychodzi więc na to, że onkologicznych pacjentów z Miastka po prostu pominięto przy rozdziale funduszy!

- Każda poradnia ma obowiązek przyjąć pacjenta. Nie ma tu rejonizacji - odpowiada Szymański.

- Każda inna poradnia najpierw będzie przyjmowała swoich pacjentów. My będziemy na końcu - denerwują się chorzy z Miastka.

- Nie dość, że będziemy musieli się starać, aby nas w ogóle przyjęto, to jeszcze naraża się nas na niewygody podróży i koszty.

SIDES odwołał się od decyzji NFZ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza