Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić z fałszywym banknotem, który mamy w portfelu?

Marzena Sutryk [email protected]
Podczas zakupów trudno brać każdy banknot pod lupę.
Podczas zakupów trudno brać każdy banknot pod lupę. Fot. Piotr Czapliński
- Bardzo często słyszy się o podrabianych banknotach. A co się stanie, gdy taki banknot trafi w czyjeś ręce? Gdy przypadkowy klient dowiaduje się w sklepie, że jego pieniądz to "fałszywka", co ma robić? Wyjaśnijcie to - prosi Czytelniczka.

Ofiarą fałszerzy może paść dosłownie każdy. - M. in. w bankach, choć o tym się głośno nie mówi, często ujawniane są fałszywe banknoty, które wpływają tam z różnych źródeł - mówią nam koszalińscy policjanci.

Jak poznać "fałszywkę"?

Teoretycznie przed taką "wpadką", a więc tzw. wejściem w posiadanie fałszywego banknotu, można się uchronić. W praktyce to jednak trudne do zrealizowania. Chyba że klient - przyjmując wydawaną resztę - będzie dokładnie obracał na lewo i prawo banknoty, które otrzymuje. W chwili, gdy któryś banknot wzbudzi jego podejrzenia, może domagać się od ekspedientki jego wymiany na inny.

Podstawowe cechy różniące falsyfikat od oryginału to nieczytelny mikrodruk, jest też minimalna różnica w odcieniu farby i czcionki, rozeta po prawej stronie wizerunku króla nie jest wykonana farbą zmienną optycznie, brak też zabezpieczeń widocznych w świetle UV.

Dodajmy, że znak wodny na prawdziwym banknocie jest widoczny nie tylko przy prostopadłym oglądaniu pod światło, ale też przy nachyleniu pod kątem 45 stopni. Pod światło musi być też widać na banknocie nitkę zabezpieczającą. A przy przeciągnięciu palcem po powierzchni wyczujemy farbę.
A gdy sklepowa mówi: to falsyfikat...

- Gdy mamy podejrzenia, że z banknotem, który mamy, jest coś nie tak, możemy z nim zgłosić się do banku - tam zostanie sprawdzony - mówi Urszula Chylińska, rzecznik koszalińskiej policji. - Nic nam za to nie grozi, bo działamy wówczas w dobrej wierze. Jedyne, co ryzykujemy, to utratę banknotu. Gdy bowiem okaże się, że to "fałszywka", to nikt nam nie zwróci jego równowartości.

Nie wolno natomiast - w świetle prawa - puszczać w dalszy obieg takiego banknotu.

- Osoba, która jest świadoma, że płaci "fałszywką", popełnia przestępstwo, za które grozi do roku więzienia - przestrzega Urszula Chylińska.

A co się stanie, gdy klient w sklepie - niczego nie świadomy - dowiaduje się, że banknot, którym chciał zapłacić, jest podrobiony?

- Sprzedawca powinien wezwać policję - mówi rzeczniczka. - Banknot zostaje zatrzymany, a klient przesłuchany jako świadek. Policjanci muszą ustalić, czy osoba płacąca była świadoma, że to falsyfikat, czy nie. Jeżeli nie - nic jej nie grozi. Bo trzeba tej osobie udowodnić, że działała świadomie. Klient traci natomiast banknot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza