Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobiła w Słupsku Angelina Jolie

Dorota Aleksandrowicz [email protected]
A. Jolie podczas forum ekonomicznego w Davos.
A. Jolie podczas forum ekonomicznego w Davos. World Economic Forum
Coraz więcej kobiet w regionie sprawdza odporność na raka. Dzięki Angelinie Jolie, która wstrząsnęła opinią publiczną decyzją o usunięciu piersi.

Kilka tygodni temu świat obiegła informacja, że słynna aktorka, ikona urody, Angelina Jolie zdecydowała się na odważny zabieg prewencyjnej mastektomii (usunięcia obu piersi) w obawie przed rakiem. Mimo że gwiazda nie była chora, badania genetyczne wykazały, że w jej przypadku ryzyko nowotworu jest bardzo wysokie.

- W mojej rodzinie nikt nie chorował na raka piersi, ale przyznam, że po historii z Angeliną Jolie trochę się przestraszyłam - nie ukrywa Agnieszka, 28-latka ze Słupska. - Postanowiłam w końcu wybrać się do lekarza. Wcześniej o tym nie myślałam. Nie miałam na to czasu. Nie wiem, czy zdecydowałabym się na usunięcie piersi, ale wolę zrobić teraz wszystko, aby nie dopuścić do choroby.

- Jest pewien widoczny odzew po nagłośnieniu sprawy aktorki. Jednak to nie jest tak, że dopiero teraz kobiety decydują się na badania. Informujemy nasze pacjentki o zagrożeniu dla ich córek i zachęcamy do częstszych badań - mówi Ryszard Kwiatkowski, ordynator Oddziału Onkologii i Chemioterapii Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku.

Marek Piliszczuk, specjalista ginekolog-położnik ze słupskiej przychodni przy ul. Wojska Polskiego, zauważa, że wcześniej to lekarze proponowali pacjentkom badania genetyczne.Teraz to panie same wypytują o badania. To wielka zmiana.
Większe zainteresowanie badaniami genetycznymi BRCA1 zdecydowanie potwierdza Aleksander Wiecki, przedstawiciel Kliniki Invicta w Gdańsku.

- Panie częściej dzwonią i dopytują się. Koszt takiego badania to 250 złotych. Jeśli zapłacimy za badanie, można je wykonać w Słupsku. Jeżeli otrzymamy skierowanie od lekarza specjalisty na badanie, refundowane jest przez NFZ ale przeprowadzane w Gdańsku.

Badania genetyczne wskazane są dla kobiet, których siostry, matki, ciocie czy babcie ze strony matki chorowały na nowotwór narządów kobiecych.
Wg dr. Piliszczuka jednak panie, które wróciły z odpisem zalecającym usunięcie piersi czy jajnika, nie decydowały się na taki krok.

- Pacjentki najczęściej wybierają regularne badanie, a nie profilaktyczne usunięcie, w sumie zdrowego narządu - dodaje Piliszczuk.

Pamiętać należy także, że profilaktyka ważna jest w przypadku wszystkich kobiet, nie tylko tych, które mogą mieć związek z dziedziczeniem. Dlatego tak istotne jest regularne badanie. Z tym jednak bywa wciąż różnie.

Statystyki związane np. z profilaktyką piersi są niepokojące. - W 2012 roku zaledwie 40 proc. kobiet w wieku od 50. do 69. roku życia poddało się badaniom mammograficznym. Sytuacja wyglądała bardzo nieciekawie, tym bardziej że panie, które poinformowano o tym, że coś jest nie tak, nie zgłaszały się na kolejne badania. Na szczęście dochodzą do mnie głosy, że po przypadku Angeliny Jolie kobiety zaczęły bardziej interesować się swoim zdrowiem. To dobrze - mówi Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego NFZ.

Dodajmy, że kobieta do 40. roku życia powinna raz do roku zrobić USG piersi,
a panie po 40. roku życia dodatkowo raz na dwa lata mammografię. NFZ refunduje te badania kobietom między 50. a 69. rokiem życia oraz ze skierowaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza