Niestety, nie przyniosło ono rezultatu. Okazało się, że żaden ze słupskich strażników miejskich czapki nie zgubił.
- Poprosiłem wszystkich swoich podwładnych o okazanie kompletu służbowego umundurowania i nikomu niczego nie brakuje - mówi Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku.
Znaleziona przez czytelnika czapka jednak i tak trafi do Straży Miejskiej. Przy najbliższej okazji zostanie zniszczona wraz z częściami służbowego umundurowania, które nie nadaje się już do użytku.
- Tak na wszelki wypadek, żeby nikt nie mógł jej wykorzystać w jakimś niewłaściwym celu - wyjaśnia Waldemar Fuchs.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?