MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czas na kajaki. Spływ rzeką Dzierżęcinką

Cezary Sołowij [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
Rzeka Dzierżęcinka nadaje się do pływania kajakiem.
Rzeka Dzierżęcinka nadaje się do pływania kajakiem.
Pogoda za oknami skłania do aktywnego wypoczynku. Jedną z coraz bardziej popularnych form spędzania wolnego czasu jest kajakarstwo. A warunki do tego mamy w regionie wręcz idealne.

Rzeka Dzierżęcinka nadaje się do pływania kajakiem. W organizację wyprawy włączyli się członkowie kajakarskiej grupy "Krzaczory": Zbigniew Jaremicz i Piotr Palewski. Zbyszek przywiózł kajaki z Polanowa, a Piotr przygotował logistykę wyprawy.

- Im trudniejsza rzeka, bardziej zarośnięta, tym jest dla nas ciekawsza. Nie lubimy uregulowanych nurtów, bo one nie dostarczają takich wrażeń krajobrazowych i emocji - wyjaśnia Piotr Palewski.

Pokonanie koszalińskiej rzeki zajęło nam cały dzień. Zaczęliśmy na terenie gminy Manowo, gdzie ma swoje źródła i płynie uregulowanym kanałem. Przed wyprawą poprosiliśmy koszalińskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej o worki, bo każdy spływ jest dla nas okazją do sprzątania rzeki. Worki przydały się już na początku wyprawy. Przez dzień zebraliśmy w sumie kilkanaście worków, głównie butelek i puszek, które potem z brzegu odebrało PGK.

Po wydostaniu się na jezioro Bonińskie i pokonaniu zarośniętego trzcinami przesmyku prowadzącego do jeziora Lubiatowskiego, pozostało nam odnalezienie ujścia Dzierżęcinki. Nie było to trudne.

Banalna prawda - tam gdzie nie dotrze człowiek, tam nie ma śmieci. Rzeka praktycznie na całej długości ma zaśmiecony brzeg. Wędkarze, którzy tak nie lubią kajakarzy, bo płoszą im ryby, to największe "śmieciuchy"! Na brzegach i w wodzie walały się bowiem słoiki i pojemniki po przynętach. Tak było na całej trasie.

Wracając do trudności na trasie - pierwsza "przenoska" to mostek na wysokości Bonina, a raczej betonowe płyty, które skutecznie przegradzają nurt. Potem przez dłuższy czas płynie się wśród trzcin i stopniowo zarastających brzegi krzaków i olch czarnych.

Krzaki - głównie kłującego głogu - w niektórych miejscach całkowicie przegradzają nurt. Dopiero użycie sekatora pozwalało nam płynąć dalej. Przy takich właśnie przeszkodach gromadziły się śmieci. Wyciągnęliśmy z wody m.in. opony, butelki, puszki, a nawet materace. Najbardziej zarośnięty odcinek jest między Kretominem, a ul. Paderewskiego - wzdłuż terenów wojskowych.

Na terenie miasta rzeka jest uregulowana, choć na wysokości ul. Rzecznej zaskoczył nas widok dwóch różnych brzegów. Po stronie koszalińskich "wodociągów" skarpa była oczyszczona. Równoległa, na której rozciągał się teren m.in. PGK, był bardzo zaśmiecony. Wystarczyłoby, aby raz na kilka miesięcy ekipy PGK przespacerowały się brzegiem w obrębie miasta, a teren zyskałby na atrakcyjności.

Dzierżęcinka wkrótce zmieni swoje oblicze. Tomasz Płowens, dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, zapowiedział, że w ciągu najbliższych lat rzeka będzie zrewitalizowana, w ramach projektu regulacji wodnych.

Czytaj też> Aleksander Doba: Kajakiem przez Atlantyk

 

Poza regulacją brzegów, wyłożeniem ich kamieniami, budową kilku jazów, które będą regulować poziom rzeki i jeziora Lubiatowskiego, zaplanowano również rzecz najciekawszą - kąpielisko i plażę miejską. Powstanie na terenie między ul. Paderewskiego, 4 Marca i obecnym korytem rzeki. Będzie to Zalew Południowy o powierzchni 8 hektarów. Warto dodać, że w ramach tego samego projektu powstanie obwałowanie przeciwpowodziowe wokół jez. Jamno i wrota sztormowe na kanale łączącym akwen z Bałtykiem.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza