Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelniczka: organizują libacje alkoholowe w parku im. Trendla

Daniel Klusek
- Stawek w parku Trendla to jedyne w mieście strzeżone kąpielisko. Niestety, wiele osób nie umie się porządnie zachować, a wszystko obserwują dzieci - twierdzi nasza czytelniczka.
- Stawek w parku Trendla to jedyne w mieście strzeżone kąpielisko. Niestety, wiele osób nie umie się porządnie zachować, a wszystko obserwują dzieci - twierdzi nasza czytelniczka. Łukasz Capar
Pani Marta skarży się, że nad stawkiem w parku im. Trendla wiele osób pije alkohol w pobliżu rodzin z dziećmi.

W letnie dni pani Marta ze Słupska często chodzi nad stawek w parku im. Józefa Trendla w Lasku Południowym. Twierdzi jednak, że czasem jest tam niebezpiecznie. Wszystko z powodu osób, które przychodzą tam nie tylko popływać, ale również wypić alkohol.

- Miejsce to opanowała grupa wytatuowanych, przeklinających i będących po wpływem alkoholu ludzi - mówi pani Marta. - Co gorsza, są to rodziny z małymi dziećmi. Jest to liczna grupa dobrze znających się osób. One piją tam alkohol, palą ogniska, wcześniej łamiąc gałęzie okolicznych drzew, zachowują się głośno i wulgarnie. Bez zbytniej przesady można powiedzieć, że ci ludzie opanowali całe kąpielisko.

Kobieta dodaje, że pozostali użytkownicy kąpieliska boją się tej grupy. - To, co oni tam sobie organizują, to nie piknik, ale libacje alkoholowe, i to w obecności małych dzieci - mówi pani Marta. - Zwrócenie uwagi lub zgłoszenie do służb porządkowych osobiście stanowiłoby zagrożenie, ponieważ jest to środowisko ludzi mających problemy z prawem, czego w rozmowach nie kryją. Szkoda, że nie ma kontroli nad tym miejscem. Grupa ta łamie wszelkie zakazy i normy w poczuciu bezkarności. Może nikomu krzywdy nie robią, ale nie wiem, jak by to było, gdybym zwróciła uwagę. A mam już dość wyjaśniania własnym dzieciom, które mają dziewięć i siedem lat, co oznaczają wulgarne słowa, które słyszą u tych ludzi, dlaczego niszczy się przyrodę, dlaczego pije się alkohol, dlaczego ktoś jest pijany i dziwnie się zachowuje. Myślę, że warto zadbać o to miejsce, bo jest to jedyne kąpielisko w Słupsku, gdzie można z dziećmi skorzystać z kąpieli pod kontrolą ratowników.

W straży miejskiej dowiedzieliśmy się, że funkcjonariusze pojawiają się w tym parku regularnie.
- Patrolowanie tego parku jest w stałych zadaniach strażników - mówi Piotr Knut, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - Jednak gdy funkcjonariusze się tam pojawiają, na kąpielisku jest spokój.
Zapowiada, że poinformuje policję o zdarzeniach opisanych przez naszą czytelniczkę, ponieważ przeklinanie i picie w obecności osób nieletnich może być uznane za przestępstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza