Omar Barlett, skrzydłowy Energi Czarnych Słupsk mecz z Polonią Warszawa może w końcu uznać za udany. W przeciwieństwie do poprzedniego z Polpharmą Starogard Gdański po którym był niemiłosiernie krytykowany.
- W tygodniu przed meczem z Polonią SPEC Warszawa, wy - zawodnicy mieliście poważne rozmowy mobilizujące was do lepszej koncentracji i wzmożonego wysiłku. Wygraliście ze stołecznym klubem ledwo, ledwo, po dogrywce 81:79. Jaka była wasza gra - wszyscy widzieli. Czy to co było na parkiecie, to był jednak efekt tych rozmów?
- Wynik pokazał, że wyszło. Przecież wygraliśmy. Jeżeli trener pomógł tymi rozmowami drużynie, to trzeba trzymać tak dalej.
- Trenerzy mieli do ciebie wcześniej pretensję, o to że nie wykonywałeś tego czego od ciebie wymagali. Najgorzej wyszło w spotkaniu z Polpharmą w Starogardzie Gdańskim. Poczuwałeś się do winy?
- Tak po prostu nieraz jest w koszykówce. Raz się wygrywa, raz przegrywa. Często krzyczy się na siebie i po tym jak schodzisz z parkietu wygrany, i po tym jak przegrywasz.
- Czy teraz w klubie, w drużynie jest taka dobra atmosfera jak w poprzednim sezonie?
- Nigdy nie będzie tak samo w zespole, jak w zeszłym roku, czy w latach poprzednich. W każdych rozgrywkach jest inaczej. Nawet gdybym grał w Energi Czarnych Słupsk przez 10 lat, to każdego roku będzie inaczej. Nie będzie dwóch takich samych sezonów. W zeszłym roku mieliśmy inna atmosferę w drużynie, w tym musimy budować jeszcze inną.
- Powiedziałeś "budujemy", czy ta chemia rzeczywiście powstaje? Na boisku nie widać takich reakcji między wami?
- Prawie cały skład Czarnych jest w Słupsku drugi rok. W zeszłym sezonie wszyscy stali za nami murem, obojętnie czy wygrywaliśmy, czy przegrywaliśmy. Teraz po nas się wciąż czegoś oczekuje. Z naszego punktu widzenia jest na nas wywierana duża presja. A tak naprawdę, my sami wciąż potrzebujemy tego wsparcia, aby ktoś za nami stał nadal murem. Potrzebujemy też zwłaszcza cierpliwości. W zeszłym sezonie pokazaliśmy, że stać nas na dobra grę. To dlaczego w tym ma być inaczej? Dajcie nam czasu. Trochę więcej czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?