- Nasz hotel jest klimatyczny, on ma duszę. Powstał dla specyficznego klienta. Jesteśmy hotelem przyjaznym rodzinie. Mamy licencjonowane ZOO, fokarium i safari wodne. To atrakcje nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych - mówi Mirosław Wawrowski.
- Będziemy się starać choć trochę rozbudować hotel. Nie mieścimy się już w sali restauracyjnej, chcemy rozbudować salę konferencyjną. W planach też mamy przebudowę części basenowej oraz dobudowę co najmniej stu pokoi i kolejnych sal konferencyjnych.
Dzięki temu w hotelu będą mogły wypoczywać i spotykać się duże grupy, ponad 200-osobowe.
Mirosław Wawrowski ma również plany muzyczne, festiwalowe.
- Chciałbym stworzyć specjalne miejsce na łąkach, gdzie będziemy mogli pomieścić 30-40 tysięcy publiczności. Tam będą mogli występować artyści, którzy są bardzo drodzy - mówi szef Doliny Charlotty. - Kończymy już przygotowanie planu zagospodarowania przestrzennego. Potem będziemy chcieli jak najszybciej te plany zrealizować. Wydarzenia na łąkach odbywałyby się w ramach Festiwalu Legend Rocka. Teraz do amfiteatru wejdzie maksymalnie 10 tysięcy osób. Do takiego obiektu nie da się zaprosić gwiazd, których koncert kosztuje nawet milion dolarów.
A wszystko zaczęło się od pomysłu na niewielki hotel blisko natury. - Ponieważ kocham zwierzęta, kupiliśmy kawałek ziemi i zaczęliśmy tworzyć ośrodek agroturystyczny. Potem rodziły się kolejne pomysły. Powstała restauracja na wodzie, w tym czasie pomyślałem również o amfiteatrze, by mogły się tam odbywać koncerty. Miał być niewielki, na półtora tysiąca ludzi - wspomina Mirosław Wawrowski.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?