Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga do Leśnego Kota nie była przedmiotem umowy na bieżące utrzymanie ZIM-u

Alek Radomski [email protected]
Droga do Leśnego Kota.
Droga do Leśnego Kota. Archiwum
Prace nad drogą prowadzącą do Leśnego Kota dyrektor Jarosław Borecki z Zarządu Infrastruktury Miejskiej zlecił w ramach bieżącego utrzymania dróg.

Podkreślał to wielokrotnie, co potwierdzają dokumenty, do których właśnie dotarliśmy. To konkretne zlecenie na ułożenie betonowych płyt ażurowych dyrektor podpisał na podstawie umowy, którą ZIM ma zawartą z firmą Zimar. Przedsiębiorstwo zobowiązuje się do napraw dróg o tzw. nawierzchniach nieulepszonych na terenie Słupska.

Kłopot w tym, że drogi w Lasku Północnym ta konkretna umowa nie obejmuje. Tak wynika z załącznika do umowy, na którym wyszczególniono drogi gruntowe oraz te z płyt betonowych. Co prawda na liście jest fragment ul. Malinowej. Brakuje za to drogi między ulicą Malinową a Bauera, a to ją wyłożono płytami jumbo.

Zobacz także: Inspektor nadzoru: droga do Leśnego Kota to samowola budowlana (wideo)

- Ja swoją pracę wykonałem - mówi Ryszard Ziegert z Zimaru, pytany o sprawę. - Dostałem zlecenie, roboty zostały odebrane, a miasto zapłaciło. Dokładnie 79.174,37 zł. Na taką kwotę opiewała faktura. Dodajmy, że owa umowa reguluje też np. kwestie odbiorów. Jest w niej zapis, że ZIM powołuje na inspektora nadzoru Andrzeja Szczoczarza - pracownika zarządu. Tymczasem protokół odbioru drogi w Lasku Północnym prowadzącej do Leśnego Kota podpisał zupełnie inny inspektor nadzoru inwestorskiego. Zrobił to zastępca dyrektora ZIM-u Jarosław Borecki, który roboty zlecał. Co więcej, wystawione przez niego zlecenie nie zawiera informacji szczegółowej o samym zakresie robót. Na formularzu zapisano jedynie "ułożenie płyt ażurowych śladowo".

Nie podano też szczegółowej informacji o zakresie prac. Nie podano nawet długości drogi, na której płyty miałyby zostać ułożone. Takie uwagi otrzymaliśmy od anonimowego specjalisty z branży robót drogowych. Przypomnijmy, że Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który bada sprawę drogi prowadzącej do prywatnego centrum rekreacji, a wybudowanej za publiczne pieniądze, stawia zarzut samowoli budowlanej.

Zobacz także: Droga do Leśnego Kota z zażaleniem

Inspektorat stwierdza, że wykonane prace naruszały inne przepisy prawa budowlanego. Droga została przebudowana bez zgłoszenia, a powinna i pod takim kątem PINB będzie prowadzić dalsze postępowanie. Na efekty postępowania PINB-u czeka słupska prokuratura, która do czasu rozstrzygnięć zadecydowała o niewszczynaniu śledztwa. Na decyzję organów ścigania zażalił się Tadeusz Bobrowski, przewodniczący komisji rewizyjnej rady miejskiej w poprzedniej kadencji, który to złożył doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa.Bobrowski uważa, że całą sprawę śledczy powinni wyjaśnić z urzędu, bo naruszono nie tylko prawo budowalne, ale też ustawę o finansach publicznych, a także ochrony środowiska. Jarosław Borecki przebywa na zwolnieniu lekarskim. ZIM dopiero dziś ma się ustosunkować do sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza